Pogoda nie pomogła - Toyota po kwalifikacjach

Były to jedne z najsłabszych sesji kwalifikacyjnych Toyoty w obecnym sezonie. Do niedzielnych zawodów o Grand Prix Niemiec, Jarno Trulli przystąpi z siódmej linii. Przedostatnie pole startowe zajmie Timo Glock.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Jarno Trulli dość niespodziewanie nie zdołał osiągnąć trzeciej części "czasówki", kończąc sobotnie kwalifikacje na odległym, czternastym miejscu. Włoch zna przyczynę tak słabego występu swojego zespołu. - Pogoda nam dzisiaj nie pomogła. Było bardzo wietrznie i zimno, co generalnie nie odpowiada naszemu bolidowi, więc na nieszczęście zmagaliśmy się z problemem rozgrzania opon do odpowiedniej temperatury - wyjaśnił. - Wciąż byliśmy dość konkurencyjni więc powinniśmy awansować do Q1 bez większych trudności, jednak wtedy spadł deszcz. Pod koniec Q2 nie mieliśmy odpowiednich opon w odpowiednim czasie, wiec niemożliwym stało się wejście do trzeciej sesji. Oczywiście frustrujące jest to, że zakwalifikowałem się z 14 pozycji, ponieważ jestem przyzwyczajony do walki o czołową szóstkę, ale możemy teraz jedynie dać z siebie wszystko w wyścigu i zobaczyć co się wydarzy - dodał doświadczony kierowca.

Kompletnym niepowodzeniem zakończyły się kwalifikacje w wykonaniu Timo Glocka. Niemiec przed własną publicznością zajął dopiero dziewiętnastą pozycję i czeka go bardzo trudne zadanie w niedzielę. - Był to z pewnością rozczarowujący rezultat i nie tego się spodziewałem po moim domowym Grand Prix. Pogoda okazała się zbyt zimna dla nas, ponieważ od Silverstone miałem problemy z wyciągnięciem wszystkiego z opon na pojedynczym okrążeniu. Nie wiem czy powodem tego jest tylko temperatura, czy też coś więcej - przyznał. - Niezbyt jasne dla mnie jest to, dlaczego mieliśmy problemy z oponami w kwalifikacjach, ale musimy nad tym popracować. Naprawdę szkoda że odpadłem już w pierwszej sesji, gdyż później zaczęło padać, a ja zazwyczaj jadę dobrze w mokrych warunkach. Być może jutro spadnie deszcz, co może dać mi szansę na przyzwoity wynik - zakończył 27-letni zawodnik Toyoty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×