Buemi: Wynik zdejmuje ze mnie presję

Sebastien Buemi w swoim debiucie w Grand Prix zdołał wywalczyć dwa punkty. Szwajcar przyznał, że taki wynik zmniejsza presję na nim ciążącą. Dzięki karze dla Jarno Trullego punkt zdobył także Sebatien Bourdais.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Pierwszy wyścig i pierwsze punkty, więc jestem bardzo szczęśliwy - przyznał Sebastien Buemi. - Być może mieliśmy trochę szczęścia, bo inni mieli wypadki, ale sami też nie byliśmy źli, mieliśmy dobrą strategię i jestem zadowolony z przebiegu mojego wyścigu. Popełniłem błąd, gdy jechałem obok Massy i dotknąłem go, gdy on wcisnął przycisk KERS było widać, jaką daje to przewagę. Jestem bardzo zadowolony z tego, co się stało, bo ten wynik zdejmuje ze mnie pewną presję. Zespół wykonał wspaniałą prace biorąc pod uwagę, że nie mieliśmy wielu testów przed przyjazdem tutaj. To naprawdę sen, nie spodziewałem się takiego wyniku w piątek. To pokazuje, że mamy duży potencjał - zapewnił.

- Miałem bardzo trudną pierwszą część wyścigu, już po trzech okrążeniach wystąpiło ziarnienie. Kilka samochodów mnie wyprzedziło i zespół wezwał mnie do boksów. Drugi przejazd był już dobry - opisał Sebastien Bourdais. - Gdy pojawił się samochód bezpieczeństwa, stało się jasne, że musimy zatankować do pełna. Jeszcze kilka neutralizacji by nam pomogło, bo po pierwszym tankowaniu przejechałem 36 okrążeń, ale na początku czułem się jak karawan z taką ilością paliwa na pokładzie. Miałem taki moment, gdy szczęśliwie udało mi się uniknąć wypadku, a potem poluzowały mi się pasy w kokpicie i musiałem starać się jakoś unieruchomić sylwetkę. Myślę, że w Malezji powinniśmy być lepsi - powiedział Francuz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×