Kolejny nieudany wyścig Red Bulla

To nie był dobry wyścig o GP Włoch na torze Monza dla zespołu Red Bull Racing. Mimo startu z doskonałej trzeciej pozycji Mark Webber zakończył wyścig na ostatniej punktowanej ósmej pozycji. David Coulthard zderzył się w końcówce z Nakajimą i ostatecznie był szesnasty.

Łukasz Lewandowski
Łukasz Lewandowski

Mark Webber uważa, że były wyżej gdyby nie utknięcie za wolniejszymi kierowcami po pierwszym postoju. - Wyjechałem po pierwszym pit stopie za Robertem Kubicą i Fernando Alonso tracąc dużo czasu na świeżych oponach. To wtedy Heikki Kovalainen wypracował dużą przewagę nade mną. Siedem czy osiem okrążeń za nimi zniszczyło opony, a wyprzedzenie było trudne. Straciliśmy dzisiaj trochę punktów, ale w dzień taki jak ten nie wszystko idzie tak jakbyś chciał.

David Coulthard narzekał na zły balans i szybkie zużycie opon. - Na początku miałem problemy z balansem hamulców, przez które wyjechałem po za tor przy zakręcie Lesmo 2. Potem zbyt wcześnie zużyłem tylne opony i powstały na nich pęcherzyki. Na pit stopie założyliśmy przejściówki, ale znowu tylne opony zbyt szybko się zużywały,więc ledwo utrzymywałem się na zakrętach. Pod koniec nie mogłem uniknąć kolizji z Nakjimą na Parabolice i miałem uszkodzone skrzydło.

Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing, nie jest zadowolony z rezultatu, ale gratuluje Vettelowi zwycięstwa. - Najpierw chciałbym pogratulować Sebastianowi Vettelowi i Toro Rosso fantastycznego wyniku dla Red Bulla. Sebastian pojechał świetny wyścig i zmiótł konkurencję. Red Bull Technology może być bardzo dumne z bolidu, który dostarczyło. Pierwsza cześć wyścigu dla Marka była dobra, ale niestety utknął za innymi bolidami i obrócił się na swoim wyjazdowym okrążeniu. Zaryzykowaliśmy i nie mając nic do stracenia założyliśmy Davidowi opony przejściowe, ale niestety pod koniec zaczął tracić pozycje, a kolizja z Nakajimą zakończyła jego popołudnie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×