Mieszane uczucia w Renault

Tor w Spa wymaga od każdego kierowcy wyjątkowej koncentracji i doświadczenia. Niestety Nelsonowi Piquetowi zabrakło tego drugiego. Fernando Alonso nie miał najmniejszych problemów, aby awansować do Q3.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Fernando Alonso cieszy się z uzyskanego wyniku, który może pomóc Hiszpanowi zająć w niedzielę punktowaną pozycję. - Jestem zadowolony. Wiedzieliśmy, że w normalnych warunkach ciężko będzie o najlepszą czwórkę, a piąte czy szóste miejsce jest niezłym wynikiem. To oznacza, że dobrze się spisaliśmy. Teraz mamy sporą szansę na udany rezultat w jutrzejszym wyścigu, co jest ważne pod względem mistrzostw świata. Jestem pewny siebie - powiedział Hiszpan.

Brazylijski kierowca nie ukrywał swojego rozczarowania po tym, jak nie awansował do ostatniej części kwalifikacji. - Jestem zawiedziony tym, że nie dostałem się do Q3, ponieważ byłem na pozycji, która umożliwiała mi to. Mimo dobrego tempa mój ostatni przejazd w Q2 nie był wystarczająco dobry, abym mógł dostać się do czołowej dziesiątki. Teraz będę przygotowywał się do wyścigu z inżynierami, aby wypaść jutro jak najlepiej. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zdobyć jutro punkty - stwierdził Nelson Piquet.

Szef inżynierii zespołu Renault, Pat Symonds z wielką nadzieją oczekuje na dobry rezultat swoich kierowców, podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Belgii. - Nasz optymizm z wczorajszych treningów spełnił się podczas kwalifikacji dzięki dobrej jeździe Fernando. Nelson również wyglądał na szybkiego, ale nie udało mu się dostać do finałowej części kwalifikacji. Spa od zawsze dostarcza wielu emocji i bardzo liczymy na udany jutrzejszy dzień - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×