Mieszane uczucia Glocka i Trullego

Nieodpowiedni balans bolidu sprawił, że Jarno Trulli nie był zadowolony z piątkowych treningów na ulicznym torze w Walencji. W lepszym nastroju był Timo Glock, który był usatysfakcjonowany zarówno swoimi przygotowaniami, jak i samym obiektem.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Zawsze przyjemnie jest poznawać nowe tory i jestem pod wrażeniem - przyznał Timo Glock. - Było trochę gorąco, ale jazda jest bardzo przyjemna, a układ interesujący. Lubię uliczne obiekty, ponieważ jeździłem na takich w amerykańskiej serii Champ Car. Mimo portu i budynków przy torze, nie przypomina on ulicznego, bo ma długie proste - przyznał Niemiec. - Mieliśmy udany dzień. Pierwszy trening był trudny, a nawierzchnia bruda, ale spodziewaliśmy się tego. Po południu było lepiej i samochód miał coraz lepsze ustawienia. Mam nadzieję, że pójdziemy w dobrym kierunku, bo to był owocny dzień.

- To nie był dobry dzień dla mnie - powiedział Jarno Trulli. - Musimy ustawić balans samochodu i będziemy nad tym pracować w nocy. Tor jest fajny i podoba mi się. W kartingu wielokrotnie jeździliśmy na ulicznych torach, więc przystosowanie się nie trwało długo - przyznał Włoch. - Musimy znaleźć kompromis pomiędzy wolnymi zakrętami i szybkimi sekcjami z długimi prostymi. Najważniejsze jest pytanie, jak będzie zmieniała się nawierzchnia podczas weekendu. Asfalt jest gładki i dziś było ślisko, przyczepność będzie się jednak zwiększać, ale znalezienie odpowiednich ustawień będzie trudne - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×