Najlepszy wyścig Toyoty

Dzięki świetnej czasówce, bezbłędnemu wyścigowi i pechowi Felipe Massy, Timo Glock stanął w niedzielę na drugim stopniu podium wyścigu o Grand Prix Węgier. Cenne Punty do dorobku zespołu dorzucił także Jarno Trulli i Toyota jest obecnie czwartą siłą Formuły 1.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Co z nieprawdopodobne uczucie. Nie mogłem uwierzyć, gdy zobaczyłem, co stało się z Felipe i byłem na 2. Miejscu - powiedział szczęśliwy Timo Glock. - Osiągnięcie takiego rezultatu w moim pierwszym roku jest czymś wspaniałym i wielkie dzięki za to dla całego zespołu, dla inżynierów, mechaników i wszystkich w naszej siedzibie. Po kwalifikacjach wiedziałem, że jesteśmy szybcy i będziemy mieć udany weekend - przyznał Niemiec, który ruszał z 5. miejsca, ale szybko wyprzedził Roberta Kubicę. - Dziś dobrze wystartowałem i zyskałem pozycje na pierwszym zakręcie. Miałem wspaniały samochód i wszystko szło dobrze do czasu, gdy zmieniliśmy opony na miękkie. Miałem problemy i szybko Kimi pojawił się za mną. Ale wiedziałem z wyścigu GP2, gdy utknąłem w środku stawki mając dobry samochód, że trudno tutaj wyprzedzić. Gdy zobaczyłem go w lusterkach, wiedziałem, że nie mogę pozwolić sobie na żaden błąd. Musimy utrzymać takie tempo do końca sezonu .

- To świetny rezultat dla nas - 10 punktów w klasyfikacji konstruktorów - przyznał siódmy na mecie Jarno Trulli. - Cieszę się bardzo z wyniku Timo, bo miał bardzo dobry weekend i w pełni zasłużył na ten rezultat. Mogło być trochę lepiej z mojej strony, gdyby nie problemy w kwalifikacjach. Byłem dziś szybki, ale nie mogłem naciskać, bo podczas całego wyścigu tylko na jednym okrążeniu jechałem na wolnym od innych bolidów torze. Jestem zachwycony, że pokazaliśmy tutaj wysoką formę, mam nadzieję, że utrzymamy ją do końca - dodał Włoch.

Zachycony wyścigiem był oczywiście szef ekipy, Tadashi Yamashina. - Nie mogę znaleźć słów, aby opisać ten wynik, najlepszy w tym sezonie - przyznał. - Mieliśmy problemy podczas treningów, ale już w kwalifikacjach kierowcy dali z siebie wszystko. Timo pojechał fantastyczny wyścig. Widzieliśmy, że ma szybki samochód, a trzecią część wyścigu pojechał niemal perfekcyjnie. Był naciskany przez Kimiego, ale był szybki w trzecim sektorze i odpierał jego ataki. - pochwalił Niemca. Miał również kilka ciepłych słów dla drugiego swojego zawodnika: - Jarno również był szybki, ale z powodu korków nie mógł tego pokazać właściwie do ostatniej części wyścigu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×