Przed UFC Fight Night 53: Polska "Bomba" eksploduje w stolicy Szwecji?
Marcin Bandel już 4 października w Sztokhlomie zadebiutuje w szeregach organizacji UFC. Polak w stolicy Szwecji zmierzy się z nieobliczalnym Mairbekiem Taisumovem.
Marcin Bandel to objawienie polskiej sceny MMA, ale jego kariera szczególnego rozpędu nabrała dopiero w Niemczech. Zawodnik z Łodzi jest umiejętnie prowadzony przez trenerów, a także przez swojego menadżera, Tima Leideckera. Polak ma na swoim koncie 15 zawodowych walk, z czego aż 13 zwycięskich. Seria ta może imponować tym bardziej, że ostatnie 12 walk Polak wygrał dzięki poddaniom w 1. rundzie! Bandel jest znany jako świetny grappler i w swoich starciach szybko dąży do przeniesienia pojedynku do parteru. W Sztokholmie na przeciwko siebie będzie miał on jednak równego sobie zawodnika, który przez bukmacherów jest stawiany nawet w roli faworyta. Polak nie widzi siebie jednak w roli gorszego fightera i zapowiada: - Nie wiem, skąd pojawiają się wnioski, że będzie ciężko. Mam nadzieję, że zmienię wasze zdanie po gali 4 października. Jeżeli walka zakończyłaby się na korzyść Polaka przez nokaut, to byłoby to dopiero drugie zwycięstwo "Bomby" w stójce. Co ciekawe Bandel tylko raz toczył walkę do momentu decyzji sędziowskiej i był to pojedynek przegrany.
Jak zaprezentuje się "Bomba" w swoim debiucie w UFC? O tym kibice przekonają się już 4 października. Podczas gali UFC Fight Night w stolicy Szwecji swoje pojedynki stoczą także dwaj inni Polacy. Jan Błachowicz zmierzy się z Ilirem Latifim, a Krzysztof Jotko skrzyżuje rękawice z Torem Troengiem.