Damian Grabowski: Cieszę się, że pas zostaje w Polsce
Damian Grabowski nie ukrywa rozczarowania po przegranej walce z Marcinem Tyburą. Opolanin znacznie oddalił się od upragnionego kontraktu z UFC.
Maciej Szumowski
Pojedynek pomiędzy "Polish Pitbullem" a Marcinem Tyburą podczas gali M-1 Challenge w Sankt Petersburgu trwał niespełna dwie minuty. Już w pierwszej rundzie Damian Grabowski przegrał przez duszenie zza pleców. - Czuję się źle, bo ciężko trenowałem i Marcin mnie zaskoczył. Odpłynąłem, nie wiedziałem nawet gdzie jestem. Chciałem walczyć w stójce - powiedział w rozmowie z mixfight.ru opolanin.
Damian Grabowski musiał uznać wyższość młodszego Marcina Tybury
Grabowski nie poddaje się i po pierwszej porażce od kilku lat nie ma zamiaru zawieszać rękawic na kołku. Porażkę 34-letni Polak obwinia na ciężkie sparingi. - Przede wszystkim chciałbym teraz odpocząć i później znowu trenować. Chyba będę musiał zmienić treningi, bo są one za mocne - stwierdził, po czym dodał: - Byłem zmęczony nawet na rozgrzewce. Wydaje mi się, że coś robię źle w przygotowaniach, dlatego miałem słabszą formę. - Tak bywa. To jest sport. Jeden wygrywa, drugi przegrywa - zakończył jeden z najlepszych "ciężkich" w historii polskiego MMA.
Doświadczony Ukrainiec drugim możliwym rywalem Michała Materli na KSW 28