Gamowa jest zmęczona, odchodzi z kadry

Pięć setów przepięknej walki i tylko jeden zwycięzca. Fenomenalny ćwierćfinał Brazylia - Rosja mógł być ostatnim starciem w reprezentacyjnej karierze Jekateriny Gamowej.

Anna Jawor
Anna Jawor

Pojedynek Brazylijek z Rosjankami na długo pozostanie w pamięci kibiców. Śmiało można stwierdzić, że było to jedno z najlepszych widowisk siatkarskich w ostatnich latach. Zawodniczki Sbornej miały aż sześć piłek meczowych w decydującej partii, a mimo to musiały zejść z parkietu pokonane. Ich przygoda z igrzyskami skończyła się. - Zrobiłyśmy wszystko, co mogłyśmy. Może gdybyśmy popełniły mniej błędów... Ale przegrałyśmy - powiedziała na łamach fivb.org zasmucona atakująca rosyjskiej ekipy, Jekaterina Gamowa.

Ćwierćfinał okazał się końcowym przystankiem podopiecznych Siergieja Owczynnikowa na IO w Londynie. Możliwe, że było to też ostatnie starcie Gamowej w koszulce zespołu Rosji. - Zrobię sobie przerwę od reprezentacji. Nie wiem, czy opuszczam ją na zawsze, czy też jeszcze wrócę. Teraz nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale urlop od kadry planowałam już przed wyjazdem z Londynu. Wszystko to jest spowodowane zmęczeniem. Gram od wielu, wielu lat. I wszystkie te mecze, poświęcenie dla drużyny narodowej, a później spotkania w klubie, puchary... Jestem zmęczona, potrzebuję odpoczynku - stwierdziła.

Atakująca to żyjąca legenda rosyjskie siatkówki. W reprezentacji debiutowała w 1999 roku. Zdobyła z nią dwa mistrzostwa świata i Europy. Do tego dwukrotnie wywalczyła srebrne medale igrzysk olimpijskich. - Siatkówka dała mi zwycięstwa i te fantastyczne uczucia, gdy wygrywasz. Gdy jesteś na podium i słyszysz hymn, to zawsze było niesamowite. Tego nie da się doświadczyć w inny sposób niż dzięki sportowi - dodała.

Gamowa nie rezygnuje całkowicie z występów na parkiecie, wciąż będzie grała w klubie. Ma także nadzieję, że w końcu uda jej się zacząć studia dziennikarskie na Uniwersytecie w Moskwie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×