Prezes Trefla: Surmacz ma wyrobioną markę

Drugim transferem Trefla Sopot w okresie wakacyjnym jest Grzegorz Surmacz. Działacze żółto-czarnych liczą, że gracz posiadający dwa paszporty będzie wzmocnieniem zespołu.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Działacze Trefla Sopot sfinalizowali drugi transfer przed sezonem 2015/2016. Początkowo wydawało się, że do Sopotu na pozycję skrzydłowego trafi Witalij Kowalenko, ale ostatecznie wylądował on w Śląsku Wrocław. Jego miejsce w Trójmieście zajął 30-letni Grzegorz Surmacz.

W minionym sezonie Surmacz reprezentował barwy Anwilu Włocławek. W barwach ekipy z Kujaw w 30 występach w Tauron Basket Lidze notował średnio 8,1 punktu i 4,5 zbiórki na mecz, trafiając 37 procent swoich rzutów z dystansu. Działacze Trefla liczą, że gracz będzie ważnym w rotacji Zorana Marticia.

- Grzegorz to wszechstronny zawodnik o wyrobionej marce w polskiej ekstraklasie. Poszukiwaliśmy zawodnika na pozycję silnego skrzydłowego z dobrym rzutem z dystansu i wierzę, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Liczymy też, że Grzegorz, jako rodowity Polak wychowany za oceanem, będzie dobrym łącznikiem między rodzimymi a zagranicznymi graczami w naszej drużynie - mówi Roman Szczepan Kniter, prezes sopockiego Trefla.

Sam zawodnik przyznaje, że w kolejnym sezonie chce pomóc drużynie w odniesieniu jak największej liczby zwycięstw. - Wybrałem ofertę z Sopotu, ponieważ uważam, że jest to idealne miejsce do dalszego rozwoju. Jestem podekscytowany perspektywą współpracy z trenerem Marticiem i jestem bardzo ciekawy jego koszykarskiej filozofii i stylu. Ponadto chciałbym zapewnić kibiców, że razem z resztą drużyny, będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu - komentuje gracz.

Czy Greg Surmacz będzie wzmocnieniem Trefla Sopot?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×