Co dalej z obcokrajowcami Anwilu?

Deonta Vaughn już podpisał kontrakt na Cyprze, ale gdzie zagrają inni obcokrajowcy, którzy grali w Anwilu? Być może do Niemiec wróci Hrvoje Kovacević, a poza Włochami pracy poszuka Andrea Crosariol.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Licząc zwolnionego jeszcze w grudniu Brandona Browna, w zespole Anwilu Włocławek w sezonie 2014/2015 grało sześciu koszykarzy zagranicznych. Biorąc pod uwagę, że żaden z nich nie będzie występował w drużynie Rottweilerów w kolejnych rozgrywkach, pytanie brzmi: gdzie zagrają?
Jedynym zawodnikiem, który już w tym momencie może być pewny swojej przyszłości jest Deonta Vaughn. Amerykanin, który poprzednie rozgrywki zakończył we francuskim Levallois Paryż, kilka najbliższych miesięcy spędzi na Cyprze w ekipie AEK Larnaka. W zespole tym w przeszłości grał m.in. Valdas Dabkus.

Zanim Vaughn opuścił Włocławek, decyzją Rady Nadzorczej z klubem pożegnało się trzech graczy: Seid Hajrić, Andrea Crosariol i Arvydas Eitutavicius. Hajrić znalazł się już pracę w Rosie Radom, natomiast Włoch i Litwin nadal pozostają bez klubu. Wedle nieoficjalnych informacji 33-letni obrońca jest zdecydowany, by wrócić do swojego kraju i w którymś z ligowych średniaków dokończyć karierę stopniowo - ale nieuchronnie - zmierzającą do końca. Pracy w swoim kraju nie znajdzie natomiast na pewno 31-letni center. We Włoszech Crosariol nie ma, mówiąc delikatnie, dobrej opinii i obecnie bliżej mu powrotu do niemieckiej Bundesligi.

Bardzo możliwe, że również w Niemczech ponownie będzie występował Hrvoje Kovacević. Chorwat, który w Anwilu grał tylko przez dwa miesiące, zakończył cykl treningów w Zagrzebiu i obecnie koncentruje się na tym, by znaleźć nowego pracodawcę. Jego celem jest Bundesliga, w której grał już w przeszłości - w barwach Mitteldeutscher.

Nie ma pewności czy dalej w Izraelu będzie występował wspomniany wyżej Brown, lecz wedle nieoficjalnych informacji Amerykanin ma szansę na angaż w tamtejszej ekstraklasie (dotychczas grał w niższej lidze), a wszystko za sprawą świetnych statystyk indywidualnych - prawie 26 punktów i 13 zbiórek w ciągu 34 minut gry.

Największa niewiadoma dotyczy natomiast ubiegłorocznego lidera Anwilu, Chase'a Simona. W pewnym momencie lata transferowego chęć przedłużenia kontraktu z graczem wykazywał klub z Włocławka, ale ostatecznie do żadnych konkretów nie doszło. Podobnie zresztą było w przypadku Polfarmexu Kutno. Mało prawdopodobne więc, by zawodnik kontynuował swoją karierę w TBL.

Grzegorz Kukiełka: Nie chcę jeszcze odcinać kuponów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×