John Turek: Jestem smutny, że nie będę grał w Rosie

John Turek na pewno nie będzie grał w Rosie Radom w kolejnym sezonie. - Bardzo mi na tym zależało, ale niestety do tego nie dojdzie. Jestem smutny z tego powodu - mówi nam Amerykanin.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

John Turek wyrażał spore zainteresowanie pozostaniem w Rosie Radom. - Świetnie czuję się w Radomiu. Bardzo liczę na to, że zostanę w Rosie na kolejny sezon - mówił amerykański środkowy, który w zakończonym już sezonie przeciętnie notował 11 punktów i 6,2 zbiórki. Na parkiecie średnio przebywał 21 minut.

Działacze Rosy Radom nie zdecydowali się jednak przedłużyć kontraktu z amerykańskim środkowym. Sztab szkoleniowy postawił na tej pozycji na Seida Hajricia, który podpisał z klubem dwuletnią umowę. Bośniak z polskim paszportem ostatnio reprezentował barwy Anwilu Włocławek. Turek nie ukrywa, że taką decyzją jest nieco zasmucony.

- To prawda, że jestem smutny, iż nie zostanę w Radomiu. Działacze przedstawili mi ofertę. Odesłałem im moją propozycję, ale ona została już bez odpowiedzi... Wiem tylko, że działacze wybrali kogoś innego - zaznacza zawodnik.

Turek wraz z rodziną świetnie czuje się w Polsce, ale w tej chwili nie ma ofert z naszej ligi. - Były jakieś wstępne zapytania, ale nikt oficjalnej propozycji mi nie złożył. Wiem, że w Rumunii, Francji i Niemczech są również mocno moją osobą zainteresowani. Zobaczymy, jak się losy potoczą - dodaje John Turek.

- Chciałbym pozostać w Polsce, ale wiesz jak to jest, pracuje się tam, gdzie cię chcą. Czasem w życiu trzeba podejmować trudne decyzje - komentuje zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×