Jak po mistrzowsku przegrać tytuł, czyli najlepsze powroty w finałach
Stelmet zapisał się w historii. Zielonogórzanie powtórzyli wyczyn Prokomu Trefla sprzed kilku lat, bo sięgnęli po mistrzostwo, mimo że przegrywali już w finale różnicą dwóch zwycięstw!
Patryk Kurkowski
Miami Heat - Dallas Mavericks 2006
Na własnej skórze gorzki smak klęski poznali koszykarze Dallas Mavericks. Po dwóch spotkaniach wydawało się, że kroczą po zwycięstwo, ale... skończyło się zupełnie inaczej. Dwyane Wade zagrał cztery znakomite mecze, prowadząc Heat od wygranej do wygranej i - ostatecznie - do mistrzostwa NBA (4-2). Tym samym po blisko 30 latach jedna z drużyn w finale odrobiła stratę dwóch meczów. Heat byli naprawdę gorący!
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
-
wąż Zgłoś komentarzDwa lata temu 4:0 a teraz z 2:0 na 4:2 no jak ich mozna nazwac hahaha
-
KATO Zgłoś komentarzcały czas czekam na kolesia który przy stanie 2:0 dla Turowa wieszczył " gładkie 4:0 ". gdzie się podziałeś cwaniaczku?
-
limak5 Zgłoś komentarzTo mistrzostwo smakuje lepiej, niż te 2 lata temu. Nie sztuką jest wygrać 4:0 ale sztuką jest ze stanu 2:0 wyjść na 2:4.
-
Westsiders Zgłoś komentarzto taka sztuka wyjsc z 0-3 w NBA nie udala sie nikomu
-
dillinger79 Zgłoś komentarzprzegrało się trzy pierwsze mecze