Mardy Collins zostanie ponownie ukarany?
Sędzia dyscyplinarny zajmie się sprawą uderzenia w twarz Jarosława Mokrosa przez Mardy'ego Collinsa w trzeciej kwarcie. Czy zawodnik znów zostanie zdyskwalifikowany?
Całe zdarzenie miało miejsce w trakcie trzeciej kwarty czwartkowego spotkania. Piłkę z autu wybijał gracz Energi Czarnych Słupsk - Jerel Blassingame, który dość długo nie mógł znaleźć partnera na wolnej pozycji. W tej sytuacji chciał pomóc Jarosław Mokros, który podbiegł i postawił zasłonę na Mardym Collinsie. Ten machnął ręką, która uderzyła Polaka w twarz. Tego wydarzenia nie zarejestrowała jednak trójka sędziowska, ale bardzo szybko w internecie pojawiły się nagrania.
Wiemy, że całą sprawą zajmie się sędzia dyscyplinarny, który oceni, czy Collins zrobił to intencjonalnie. Jeśli tak, to zostanie ukarany. Co w tej sprawie mówi regulamin PZKosz? Jakie konsekwencje mogą czekać amerykańskiego gwiazdora PGE Turowa Zgorzelec?
"Wybitnie niesportowe zagranie podczas gry - kara pieniężna do 10 000 zł, kara dyskwalifikacji na okres od 1 do 4 meczów" - czytamy w regulaminie PZKosz.Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że Collins kilka tygodni temu został już zawieszony za uderzenie w twarz Przemysława Frasunkiewicza. Do całego incydentu doszło wówczas na środku boiska, kiedy to zawodnicy dziękowali już sobie za rozegrane zawody. Amerykański rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec uderzył ręką w twarz polskiego skrzydłowego. Frasunkiewicz upadł na boisko i dość długo zwijał się z bólu. Collins mówił wówczas, że gracz Asseco przez cały mecz dopuszczał się zachowań rasistowskich. Ostatecznie sędzia dyscyplinarny Polskiej Ligi Koszykówki nałożył karę finansową w wysokości 7000 zł oraz karę zawieszenia na okres trzech meczów.
Sławomir Wasilewski, sędzia dyscyplinarny, nie boi się podejmować odważnych decyzji. Tak chociażby było w poprzednim sezonie, kiedy to zawiesił w półfinale Vladimira Dragicevicia, który nie mógł zagrać w piątym, najważniejszym spotkaniu przeciwko Treflowi Sopot. Czarnogórzec uderzył wówczas piłką w twarz, po gwizdku sędziego, Simasa Buterleviciusa. Litwin, tak jak Mokros, również nie zgłaszał żadnych pretensji do swojego przeciwnika, ale sędzia dyscyplinarny zawiesił zawodnika. Czy teraz będzie podobnie?
Jarosław Mokros: Sytuacja z Collinsem? Po meczu mnie przeprosił