Maciej Klima: Osiągnęliśmy naprawdę dużo

Jest prawdziwą ikoną klubu z Łańcuta. Wiele wskazuje na to, że również w przyszłym sezonie zagra w barwach Sokoła. - Jak na 1.ligę to jest naprawdę świetny ośrodek - nie ukrywa podkoszowy.

Bartosz Półrolniczak 
Bartosz Półrolniczak 

Dość pechowo w jednym z najważniejszych meczów sezonu PTG Sokół Łańcut zagrał bardzo nieskutecznie. Mimo wielu dobrych pozycji rzutowych piłka nie chciała znaleźć drogi do kosza. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski zwyciężyłą w czwartym starciu finału na zapleczu TBL 76:63 i z perspektywy całego sezonu w pełni zasłużenie wygrała całe rozgrywki.

- Nie szło nam w tym meczu... Jest jeszcze ta sportowa złość, ale minie parę dni i uważam, że będziemy naprawdę bardzo zadowoleni. Nie ma sensu tego spotkania analizować, bo to już koniec, nie będziemy już w tym sezonie grać. Zostaje mi pogratulować Stali, udowodnili w serii, że są lepszym zespołem. Kolegom z drużyny dziękuję za ten cały wysiłek, kibicom za to, że byli z nami te 10 miesięcy, a najbliższym za to, że nas wspierali przez cały czas - mówi doświadczony Maciej Klima.

Z pewnością w decydującej fazie sezonu łańcucianom brakowało Karola Szpyrki, który jak mało który koszykarz w Polsce wie, jak awansować do ekstraklasy. Urazy nie omijały także innych graczy, ale nie były one na tyle poważne, by wykluczyć ich całkowicie z gry. Również doświadczony podkoszowy w serii finałowej opuścił jedną potyczkę.

- Uraz mi w ogóle nie przeszkadzał. To nie była jakaś straszna rzecz, ale akurat wyeliminowało mnie to na jeden dzień i nie mogłem pomóc w drugim starciu w Ostrowie. Pod koniec sezonu zawsze przychodzi zmęczenie, przytrafiają się jakieś drobnostki. Czeka się na ten czas, by trochę odpocząć. Upłynie jednak parę dni i znów pewnie każdy by miał większą ochotę pograć niż leżeć do góry brzuchem - nie ukrywa kapitan Sokoła.

Sukces sportowy to jedno, a promocja miasta i klubu to drugie. Łańcut w ostatnich tygodniach pokazał, że jest głodny koszykówki na dobrym poziomie. Pełna hala, duże zainteresowanie i znakomita postawa kibiców mówiły same za siebie. Trener Dariusz Kaszowski przez ostatnie lata zbudował klub, który znaczy na koszykarskiej mapie Polski coraz więcej.

Kapitan Sokoła nie zamierza zmieniać barw klubowych Kapitan Sokoła nie zamierza zmieniać barw klubowych
- Osiągnęliśmy naprawdę dużo. Nie wiem szczerze mówiąc, czy to nie był najlepszy zespół w jakim miałem przyjemność grać tutaj w Łańcucie. Były gorsze i lepsze lata, ale teraz znów pełna hala i wielkie zainteresowanie. Zwłaszcza ten play-off to pokazał. Dla nas to bardzo ważna sprawa, daje to większą mobilizację do walki. Mam nadzieję, że to dobry krok do tego, by kibice dalej nas tak wspierali i czerpali przyjemność z przychodzenia na mecze. My na pewno będziemy robić wszystko, by ta hala była pełna. Myślę, że jak na 1. ligę to Łańcut jest naprawdę świetnym ośrodkiem. Teraz trzeba trochę odpocząć i zobaczymy co przyniesie kolejny sezon - dodaje podkoszowy ekipy z Podkarpacia.

Na Podkarpaciu myślą już o przyszłości. Na dobrą sprawę trener Kaszowski nie wie tylko, jaka będzie decyzja trzech graczy. Cała reszta jest zainteresowana, by dalej reprezentować barwy Sokoła. - Nie biorę innych opcji pod uwagę. Najpierw jednak muszę czekać na jakiś sygnał z klubu. To nie jest tylko moja decyzja. Jeśli będzie możliwość dalej grać w Sokole, to na pewno ją wybiorę - podkreśla Maciej Klima.

Rafał Kulikowski: Przed sezonem brałbym drugie miejsce w ciemno

Czy drugie miejsce Sokoła w 1. lidze można uznać za niespodziankę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×