Stelmet w środę zakończy serię? Jasiński: Jest duża szansa, ale...
Stelmet Zielona Góra jest o krok do finału Tauron Basket Ligi. Zielonogórzanie prowadzą 2:0 i już w środę mogą wywalczyć upragniony awans.
Dawid Borek
Podopieczni Saso Filipovskiego w pełni wykorzystali atut własnej hali. Biało-Zieloni pierwszy mecz półfinałowy wygrali 79:64, a drugi 75:67. W niedzielnym pojedynku zielonogórzanom grało się o wiele trudniej niż w piątek, ale mimo wszystko udało im się zdobyć więcej punktów od Rosy Radom i prowadzą w serii 2:0. - Wiadomo, że się nie spodziewałem takiego wyniku, bo jednak ostatnie lata pokazały, że Stelmetowi czasami ciężko się gra w pierwszych meczach serii. W ubiegłym sezonie najpierw wygraliśmy 3:1, a potem 3:2. Bardzo ważne było niedzielne zwycięstwo, bo o ile pierwszy triumf był bezapelacyjny, to w drugim spotkaniu wygrana została wydarta ambicją. Dała o sobie znać hala, kibice. Wydaje mi się, że sytuacja, która miała miejsce w czwartej kwarcie, była możliwa dzięki szóstemu zawodnikowi, czyli kibicom - skomentował Janusz Jasiński.