Kareem Abdul-Jabbar - podniebny hak cz. VIII

Po przybyciu do LA Kareem skupiał się nie tylko na koszykówce i byciu wzorowym muzułmaninem. Centra Jeziorowców pochłonęła też kariera aktorska, a zadebiutował on w filmie "Gra śmierci" z 1978 roku.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
Prace nad obrazem rozpoczęto sześć lat wcześniej, a jego największą gwiazdą miał być dobry znajomy Abdul-Jabbara - Bruce Lee. Mistrz sztuk walki zginął jednak przed ukończeniem produkcji, przez co trzeba było całkowicie zmienić fabułę dzieła. - Możliwość udziału w filmie z Brucem Lee była jak spełnienie marzeń - wychowany w nowojorskim Harlemie koszykarz wspomina rolę Hakima. - Gdy z nim trenowałem, obiecał mi, że jeśli kiedyś będzie robił film, to postara się, żebym dostał rolę jakiegoś łajdaka. W ten sposób bowiem moglibyśmy zawalczyć, a on mógłby mnie zabić - dodaje ze śmiechem. - Latem 1972 roku udaliśmy się do Hongkongu, gdzie rozpoczęliśmy kręcenie scen. To dla mnie bolesne wspomnienia, bo odegraliśmy tylko to co mieliśmy do odegrania i trzeba było wracać do Stanów, ponieważ ruszał sezon NBA. Bruce odwiózł mnie na lotnisko i wtedy właśnie widziałem go po raz ostatni. Był wspaniałym człowiekiem. Miał do siebie dystans, a rodzina stanowiła dla niego najwyższą wartość. Inspirował mnie, gdyż potrafił sam się wykreować i zawsze wszystko robił po swojemu. W najludniejszym mieście Kalifornii Kareem osiedlił się w dzielnicy Bel Air, w dziesięciopokojowym domu, usytuowanym w pobliżu posiadłości muzyka i kompozytora jazzowego - Quincy'ego Jonesa. Lokum zostało udekorowane orientalnymi dywanami i dziełami sztuki, które słynny sportowiec zakupił podczas podróży do Afryki i na Bliski Wschód. Na początku 1980 roku toczyła się sprawa rozwodowa Abdul-Jabbarów, a Kareem od dłuższego czasu tworzył związek ze swoją nową ukochaną - Cheryl Pistono. Kobieta była od niego o dziesięć lat młodsza, ale młody wiek nadrabiała życiową dojrzałością. W wieku szesnastu wiosen wyprowadziła się z rodzinnego LaSalle i wylądowała na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie uczęszczała do Beverly Hills High School. Wychowała się w katolickiej rodzinie, lecz będąc partnerką Abdul-Jabbara deklarowała się już jako buddystka.

Relacje Alcindora z matką i ojcem były bardzo skomplikowane po kontrowersyjnym ślubie gwiazdora z Habibą, ale za to Cheryl pewnego dnia postanowiła przedstawić swoim rodzicom najdroższego jej sercu mężczyznę. - Wszyscy byli bardzo podekscytowani pomimo tego, że tak naprawdę nikt z domowników nie wiedział, kim jest ten mój Kareem - opowiada. - Najzabawniejsze jest to, że mój ojciec uważał się za wielkiego fana koszykówki i uwielbiał grę Abdul-Jabbara. Kiedy jednak Kareem miał odwiedzić jego dom, postanowił nie pojawiać się na spotkaniu. Nie potrafił zaakceptować tego, że związałem się z człowiekiem o innym kolorze skóry.

Co ciekawe, Cheryl nie stanowiła spełnienia najskrytszych marzeń wzorowego muzułmanina i nie dała sprowadzić się do roli kobiety, która zawsze pozostaje w cieniu swojego mężczyzny. Pistono miała jednak na Lewa Alcindora większy wpływ niż którykolwiek z jego nauczycieli, trenerów, przyjaciół czy kolegów z drużyny. To ona przekonała go do założenia sprawy rozwodowej i atakowała, kiedy zgodnie z prawem islamu ściągał ze ścian obrazy przedstawiające ludzkie postaci, gdy odwiedzali go w domu przyjaciele będący ortodoksyjnymi muzułmanami. Nowa wybranka powiedziała też Kareemowi co myśli o spłodzeniu dwójki kolejnych dzieci z żoną, z którą jest się w separacji. - Poznałam człowieka, który na każdym kroku był tylko chwalony - mówi Cheryl. - Czy to znaczy, że on był bogiem? Nikt nigdy nie powiedział mu: "To chore. Dlaczego to robisz? W ten sposób krzywdzisz tę osobę". Ludzie zawsze bali się mu powiedzieć, że go nie lubią. Ja go nigdy nie chwaliłam. Nigdy. Byłam jedyną osobą, która potrafiła mu powiedzieć w twarz to, co myśli o jego zachowaniu. Relacja Abdul-Jabbara i Pistono swój początek miała jeszcze w 1977 roku, dwa miesiące przed słynnym meczem Lakersów z Milwaukee Bucks, w którym Kareem starł się z Kentem Bensonem. - W ogóle nie byłam nim zainteresowana - Cheryl wspomina pierwsze spotkanie ze środkowym Jeziorowców. - Nigdy nie lubiłam mentalności sportowców, a on mimo wszystko należał do tego grona. Kobiety zawsze kręciły się wokół niego, ale pewnego dnia przyniósł mi różę ze swojego ogrodu i był przy tym poważny jak jasna cholera. Uśmiechnęłam się i myślałam tylko co zrobić, żeby go nie zranić. Incydent z zawodnikiem Kozłów kosztował Kareema złamanie ręki. Gdy Abdul-Jabbar po powrocie na parkiet był świadkiem tego jak Kermit Washington rozbija twarz Rudy'emu Tomjanovicowi, w jego głowie pojawiły się wątpliwości odnośnie kontynuowania kariery. W tamtym trudnym momencie Cheryl stanęła na wysokości zadania i uzmysłowiła ukochanemu, że chłodna głowa podczas zawodów to jedno, ale prawdziwy lider nie może tłumić w sobie wszystkich emocji. Alcindor posłuchał i jeszcze tego samego wieczora w swoim pięknym domu wyłamał z zawiasów dwie pary drzwi.
Abdul-Jabbar w młodości był outsiderem, a w dorosłym życiu również nie określano go mianem duszy towarzystwa. Jego nowa wybranka postanowiła sobie jednak za cel wydobycie z niego choć odrobiny spontaniczności i uśmiechu. To właśnie u jej boku olbrzym o wzroście ponad 218 centymetrów spróbował jazdy na... wrotkach. Przy Cheryl powoli otwierał się na świat, choć i tak jego introwertyzm dawał o sobie znać dość często. Pewnego razu koszykarza zaczepił kibic. Powiedział mu za jak wspaniałego zawodnika go uważa, a w zamian otrzymał tylko puste spojrzenie i skinienie głową. Kareem nie wydusił z siebie nawet słowa, więc fan Lakersów zagadnął jego dziewczynę: - Hej, jak to możliwe, że koleś tak dominuje na boisku, a poza nim całkowicie się wyłącza? - Skinął głową? Jeśli tak, to był to gest prosto z serca, uwierz mi - odparła zakłopotana Cheryl, po czym na osobności skarciła ukochanego.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×