Nemanja Jaramaz: Jeśli chcemy być pierwsi, musimy wygrać w Słupsku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PGE Turów Zgorzelec w środę odrobi zaległości ze stycznia. Wówczas przełożono mecz z Energą Czarnymi Słupsk. - To bardzo ważne spotkanie - mówi Nemanja Jaramaz.

Po porażce z Asseco Gdynia mało kto stawiał na ekipę PGE Turowa Zgorzelec w kontekście 1. miejsca w tabeli. Tymczasem po wygranych spotkaniach z Wilkami Morskimi Szczecin i Treflem Sopot sytuacja zmieniła się diametralnie. Zgorzelczanie wciąż zachowują szansę na pozycję lidera.

- Po porażce z Asseco Gdynia doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że przed nami cztery trudne spotkania - z czego trzy rozegramy na wyjeździe i na końcu zmierzymy się ze Stelmetem. Na dodatek ligowa tabela była bardzo spłaszczona, wszyscy się tak naprawdę "tasowali" i nic nie było wiadomo - przyznaje Nemanja Jaramaz, rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec. [ad=rectangle] W poniedziałkowym meczu sopocianie fatalnie rozpoczęli (2:16), co miało decydujący wpływ na końcowy wynik. Ani przez moment prowadzenie PGE Turowa Zgorzelec nie było zagrożone.

- To był bardzo ważny mecz dla naszej drużyny. Nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejne porażki. Weszliśmy w ten mecz z dużą energią. Chcieliśmy się dobrze zaprezentować w defensywie i to nam się udało zrobić. Uważam, że zasłużenie wygraliśmy z Treflem - zaznacza Jaramaz, który zdobył pięć punktów.

Przed zgorzelczanami dwa trudne spotkania na samym finiszu sezonu regularnego. PGE Turów zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk i Stelmetem Zielona Góra. Gdyby oba wygrał, a drugi różnicą większą niż osiem punktów, to zasiądzie na pozycji lidera.

- Zrobimy wszystko, aby zająć 1. miejsce. Będziemy na pewno o to walczyć. Aczkolwiek uważam, że bycie w pierwszej dwójce byłoby dobrym wynikiem dla nas. Jeśli chcemy się tam znaleźć, to musimy wygrać w Słupsku - uważa Serb.

Źródło artykułu:
Czy PGE Turów wywalczy pozycję lidera przed play-offami?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)