Odwet z nawiązką - relacja z meczu Wisła Can Pack Kraków - Artego Bydgoszcz
Bydgoszczanki sensacyjnie wygrały pierwsze spotkanie z Wisłą, ale w drugim były kompletnie bezradne. Gospodynie rozbiły Artego, które trafiło tylko 8 spośród 48 rzutów.
Szczyt dominacji Biała Gwiazda osiągnęła w trzeciej odsłonie, którą wygrała 16:1! Jedyne punkty uzyskała Julie McBride. Reszta tylko obijała obręcz. Aktualny czempion natomiast wykorzystał nadarzającą się okazję. Kilka udanych akcji zaprezentowały Lavender, a także Żurowska. Przypomniała o sobie Magdalena Ziętara. Wtedy każdy wiedział, iż triumf przypadnie krakowiankom. Wszędzie okazywały się lepsze, nie pozwalając gościom nawet na moment przejąć inicjatywy.
Decydująca batalia uchodziła, więc za formalność. Małopolski team pewnie zmierzał po sukces i finalnie osiągnął zakładany cel. To oznacza, że w finałowych zmaganiach jest remis. Oczywiście faworytem nadal pozostaje Wisła. Co więcej, porażka, której doznała wydaje się, że podziałała bardzo mobilizująco. Jej przeciwniczki zaś powinny przede wszystkim odpocząć. Bez wątpienia sobotnia konfrontacja kosztowała dużo sił, stąd m in. obniżka formy i słaba postawa w drugim występie.
Następne spotkania rozegrane zostaną 24 i 25 kwietnia w Bydgoszczy.
Wisła Can Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 82:38 (23:14, 22:15, 16:1, 21:8)
Wisła: Quigley 17, Żurowska-Cegielska 14, Lavender 14, Abdi 10, Vandersloot 9, Petronyte 5, Ziętara 5, Ouvina 4, Skobel 2, Szott-Hejmej 2.
Artego: Morris 10, Kuin 9, Koc 6, Międzik 5, McBride 3, Bekasiewicz 2, Krężel 2, Szybała 1, Carter 0.
Stan rywalizacji: 1-1