Twarde Pierniki nie lekceważą Jeziora. "To zespół nieobliczalny"
Koszykarze Polskiego Cukru Toruń podchodzą do najbliższego pojedynku z szacunkiem do przeciwnika. Twarde Pierniki nie sugerują się niską pozycją Jeziora Tarnobrzeg w ligowej tabeli.
Podopieczni Miliji Bogicevicia w środowym meczu bardzo dobrze wyłączyli z gry Karola Gruszeckiego. Skrzydłowy zespołu ze Słupska zaprezentował się przez to słabiej niż w ostatnich kolejkach. - Normalnie przygotowywaliśmy się do tego meczu. Mieliśmy swoje założenie i staraliśmy się je realizować. Nie szykowaliśmy się specjalnie na Gruszeckiego. Dobrze graliśmy przeciwko niemu w obronie. Wiedzieliśmy jak się będzie poruszał i co będzie chciał zrobić. Nie mógł on znaleźć na to alternatywy. Potem dorzucił punkty po faulach, ale spisał się gorzej niż w kilku poprzednich meczach.
Rozgrywki TBL przyspieszają na koniec sezonu zasadniczego. Dlatego Twarde Pierniki miały tylko dzień odpoczynku po ostatnim meczu przed daleką podróżą do Tarnobrzegu. - Nie bierzemy nawet pod uwagę innej opcji niż zwycięstwo w Tarnobrzegu. Musimy pamiętać, że to jest bardzo specyficzny teren. Oni u siebie są nieobliczalni. Od kiedy pamiętam każdy wyjazd na Podkarpacie był trudny. Tam się naprawdę ciężko gra i nie można ich zlekceważyć. To zespół nieobliczalny. Oni nie mają schematów i taktyki. Grają radosną koszykówkę. Każdy z nich walczy o swoje minuty i chcą się pokazać. Nie mają szans na play-off, ale chcą powalczyć - zakończył Michał Jankowski.