Kyryło Natiażko: Jestem szczęśliwy w Zgorzelcu

Kyryło Natiażko nie tak dawno dołączył do zespołu PGE Turowa Zgorzelec. - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać w takim miejscu - mówi ukraiński środkowy.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Kyryło Natiażko na początku marca podpisał kontrakt z zespołem mistrza Polski. Od tego czasu zdążył rozegrać siedem spotkań w barwach PGE Turowa Zgorzelec. Najlepszy występ zanotował w środę, kiedy to zgorzelczanie na wyjeździe mierzyli się z Wilkami Morskimi Szczecin. Ukrainiec zdobył 14 punktów i miał 10 zbiórek (double-double) w 20 minut.

- Czuję się coraz pewniej w drużynie. Wiadomo, że większa część drużyny jest ze sobą znacznie dłużej, ale ja staram się nadrobić ten czas. Każdego dnia uczę się systemu trenera Rajkovicia. Uważam, że wychodzi mi to coraz lepiej. Każdy z zespołu jest bardzo pomocny, co ułatwia mi sprawę - przyznaje ukraiński środkowy PGE Turowa Zgorzelec.

- Uważam, że moja gra wygląda coraz lepiej, ale tak naprawdę od oceniania są inni - trenerzy, dziennikarze, kibice. To oni widzą, jak ja gram. Jest im łatwiej to zrobić. Ja po prostu wychodzę na parkiet i daję z siebie wszystko - zaznacza Natiażko.

Ukrainiec do zespołu ze Zgorzelca trafił z Lietuvosu Rytas Wilno. Tam grał jednak bardzo mało. W 13 meczach ligowych notował 3,3 punktu i 2,5 zbiórki. - Cieszę się, że trafiłem do Zgorzelca. Czuję się tutaj naprawdę bardzo komfortowo. Mamy bardzo dobry zespół - uważa zawodnik.

Jak Natiażko ocenia poziom polskiej ligi? - To całkiem solidna i wyrównana liga. Większość zespołów prezentuje podobny poziom, co sprawia, że mecze są interesujące dla widzów. Drużyny są dobrze zbudowane. Jest wielu interesujących zawodników, którzy napędzają te rozgrywki - komentuje Ukrainiec.

Nemanja Jaramaz: Stelmet ma wszystko w swoich rękach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×