Krzysztof Sulima: Stelmet rzucił za dużo trójek
Polski Cukier Toruń był bliski sprawienia niespodzianki w Zielonej Górze. Trzypunktowe trafienia Aarona Cela i Łukasza Koszarka sprawiły jednak, że to Stelmet wygrał piątkowy mecz.
Podopieczni Miliji Bogicevicia mocno otworzyli spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra. Po trzech minutach torunianie prowadzili już 10:0, a do szatni goście schodzili z siedmioma punktami zaliczki. W drugiej połowie Biało-Zieloni odrobili straty. - Dobrze biegaliśmy do kontrataków, dobrze broniliśmy. Przede wszystkim nie pozwalaliśmy Stelmetowi rzucać łatwych punktów i myślę, że to było kluczem. Zaważyła trzecia kwarta, bo potem wynik toczył się wokół remisu, a że ostatnie punkty trafił Stelmet, to wygrał - przyznał Krzysztof Sulima.
Mimo porażki w Zielonej Górze, zespół z Torunia może optymistycznie patrzeć na dalszą walkę o awans do play-off. - Dobrze teraz gramy, jesteśmy na fali i nie ma czegoś takiego, że przez tę porażkę się załamiemy. Spisujemy się bardzo dobrze, będziemy tak chcieli grać w kolejnych meczach i wygrywać - zakończył Sulima.