Mikołaj Witliński: Występ pozostawia wiele do życzenia

- Ten występ z pewnością pozostawia wiele do życzenia. Na pewno czuję niedosyt po tym meczu - mówi Mikołaj Witliński po przegranym starciu z MKSem Dąbrowa Górnicza.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Mikołaj Witliński wyszedł w pierwszej piątce przeciwko MKSowi Dąbrowie Górniczej. 20-latek zagrał jako starter po raz pierwszy od 9 listopada, czyli od meczu z Treflem Sopot i ogółem - jako starter - po raz trzeci w sezonie. Niestety, starcie z beniaminkiem nie wyszło młodemu zawodnikowi.
- Ten występ z pewnością pozostawia wiele do życzenia. Grałem lepsze mecze. Na pewno czuję olbrzymi niedosyt po tym spotkaniu. Jestem na siebie zły, bo wyobrażałem sobie to wszystko trochę inaczej - mówi Witliński, który otrzymał więcej szans na parkiecie ze względu na ostatnie zmiany w klubie i rozstanie z trzema zawodnikami, w tym z dwoma centrami (Seidem Hajriciem i Andreą Crosariolem).20-letni podkoszowy spędził w grze łącznie 22 minuty i zaangażowania nie można mu było odmówić. W jednej z akcji w pierwszej połowie, był nawet do tego stopnia zdeterminowany, że tak mocno zaatakował tablicę przy próbie dobitki, że... rozerwał koszulkę. Chęć i wola walki to jednak za mało, by mówić o skutecznym spotkaniu. Łącznie tylko pięć punktów (2/7 z gry), pięć zbiórek i pięć fauli to dorobek zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Mikołaj Witliński zagrał słabo w ostatnim meczu Anwilu Mikołaj Witliński zagrał słabo w ostatnim meczu Anwilu
- Starałem się jak mogłem, ale nie wyszło... Nie poszło mi przede wszystkim w obronie, tak jak zresztą całemu zespołowi. Trzeba poprawić to w następnym meczu - dodaje Witliński, a zapytany o przyczyny porażki z MKSem Dąbrową Górniczą wskazał na skuteczność.

- Zabrakło nam skuteczności. Każdy z nas miał problemy by trafiać do kosza i pola trzech sekund, i zza łuku. Dzięki temu oni grali skutecznie na tablicach, grali również szybkim atakiem i byli skuteczni. Zgubiliśmy się w trzeciej kwarcie, oni tymczasem odjechali, a potem było ciężko nam ich dogonić - tłumaczy Witliński.

Warto przypomnieć, że kilka dni temu młody zawodnik rozwiązał kontrakt z Anwilem Włocławek i wraz z końcem sezonu 2014/2015 opuści klub z Kujaw.
Konrad Wysocki: Nie gramy już o play-off

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×