Popis i 42 punkty DeMara DeRozana, 11 oczek w 65 sekund Kyle'a Korvera

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / ZUMA /
Newspix / ZUMA /
zdjęcie autora artykułu

Działo się w NBA! DeMar DeRozan miał rekordowe 42 punkty, pokonując Rockets i Hardena, Kyle Korvera zdobył 11 oczek w 65 sekund, a LA Lakers wygrali w ostatnich sekundach dogrywki.

Ważny sukces Celtów! Zespół Brada Stevensa w poniedziałek nie pozostawił złudzeń bezpośrednio rywalizującym o awans do fazy play-off Charlotte Hornets, pokonując rywali 116:104. Bostończycy dzięki zwycięstwu w Północnej Karolinie awansowali na 8. miejscu w Konferencji Wschodniej. [ad=rectangle] Nie licząc spotkania w Time Warner Cable Arena, drużyna ze stanu Massachusetts przegrała 5 na 7 ostatnich rozegranych meczów. W poniedziałek udało im się zatrzymać Kembę Walkera (28 punktów, 12 asyst) i powrócić na właściwe tory. Goście popełnili tylko 7 strat i trafili przy tym ponad połowę oddanych rzutów z gry.

Celtics do 33. zwycięstwa poprowadził Avery Bradley, który zaaplikował rywalom 30 oczek i rozdał 8 kluczowych podań. - Avery był wspaniały po obu stronach parkietu - chwalił swojego gracza opiekun wygranych, Brad Stevens. - Wiedzieliśmy, że potrzebujemy tego meczu - przyznał Evan Turner, dodając: - Teraz każde spotkanie jest bardzo istotne.

Walka o awans do fazy play-off w Konferencji Wschodniej:

Miejsce Drużyna Zwycięstwa Porażki
6.Milwaukee Bucks3638
7.Miami Heat3439
8.Boston Celtics3341
9.Brooklyn Nets3240
10.Indiana Pacers3241
11.Charlotte Hornets3142

Choć w sezonie 2014/2015 nie zdarza się to często, sympatycy Los Angeles Lakers mogą mieć powody do zadowolenia. Jeziorowcy stoczyli zażarty bój z Philadelphią 76ers, ostatecznie pokonując drużynę z Pensylwanii w ostatnich sekundach dogrywki.

Bohaterem został Jordan Clarkson, który nie dość, że dwoma skutecznymi rzutami osobistymi uratował przyjezdnych z Hollywood jeszcze w regulaminowym czasie, to później zapisał na swoim koncie game-winnera. 22-latek miał 26 punktów, 6 zbiórek i 11 asyst, trafiając 9 na 15 oddanych prób z pola.

Podopieczni Bretta Browna opuszczali parkiet na tarczy już po raz 57. w trwających rozgrywkach. Gorszy bilans od Szóstek mają tylko New York Knicks (14-60) i Minnesota Timberwolves (16-58). Gospodarzom nie pomogło nawet 19 oczek i 14 zebranych piłek żółtodzioba, Nerlensa Noela.

Kyle Korver potrzebował 65 sekund, by zdobyć 11 punktów z rzędu, wyprowadzając Atlantę Hawks na prowadzenie 67:51! 34-latek w trzeciej partii meczu z Milwaukee Bucks trafił cztery kolejne rzuty, trzykrotnie zza łuku. - Cieszę się, że jestem tego świadkiem i mogę opowiedzieć o tym swoim dzieciom. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego - śmiał się DeMarre Carroll, który zdobył w poniedziałek 23 oczka i w dużej mierze przyczynił się do tego, że Jastrzębie pokonały oponentów 101:88.

Ciekawie i emocjonująco było również w Kanadzie, gdzie Toronto Raptors pokonali Houston Rockets 99:96. Losy spotkania ważyły się w samej końcówce, a tam więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. DeMar DeRozan zanotował swoje career-high, zdobywając 42 punkty. Gracz urodzony w Compton miał też 11 zbiórek.

Warto dodać, że 25-letni absolwent uczelni USC 12 oczek skompletował w czwartej kwarcie i zadał rywalom dwa decydujące ciosy. Najpierw wyprowadził Dinozaury na prowadzenie 97:96, a chwilę później doprowadził do stanu 99:96.

Goście z Teksasu nie oddali celnego rzutu przez ostatnią minutę i 44 sekundy meczu. - Mieliśmy swoje szanse, po prostu nie wykonaliśmy zadania - przyznał szkoleniowiec Rakiet, Kevin McHale. W końcówce trzecia drużyna Konferencji Zachodniej mogła doprowadzić jeszcze do wyrównania, ale dwukrotnie chybił Trevor Ariza. Na nic zdało się 31 punktów Jamesa Hardena.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Boston Celtics 104:116 (24:26, 20:30, 25:29, 35:31) (Walker 28, Williams 19, Henderson 17 - Bradley 30, Turner 15, Crowder 14, Smart 14)

Philadelphia 76ers - Los Angeles Lakers 111:113 po dogrywce (28:17, 22:34, 21:25, 31:26, d. 9:11) (Noel 19, Canaan 18, Smith 17 - Clarkson 26, Brown 22, Ellington 20)

Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 101:88 (25:20, 21:19, 26:25, 29:24) (Carroll 23, Horford 18, Millsap 15 - Antetokounmpo 18, Pachulia 17, Bayless 14)

Toronto Raptors - Houston Rockets 99:96 (27:27, 21:25, 26:24, 25:20) (DeRozan 42, Valanciunas 15, Williams 13 - Harden 31, Ariza 15, Brewer 13)

Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 97:83 (24:20, 32:23 19:21, 22:19) (Conley 18, Green 16, Randolph 15 - Gay 24, McCallum 12, Williams 10)

Minnesota Timberwolves - Utah Jazz 84:104 (18:25, 22:25, 17:31, 27:23) (LaVine 21, Wiggins 17, Budinger 14 - Hayward 22, Burke 19, Booker 17)

Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 109:86 (31:22, 24:27, 37:16, 17:21)

(Lillard 19, Aldridge 17, Afflalo 16, Batum 16 - Green 13, Warren 13, Bledsoe 12, Markieff Morris 11, Marcus Morris 11)

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Atomic
31.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niesamowity automat. Nawet w NBA to jest niespotykane jak szybko jest w stanie złożyć się do rzutu (i oczywiście jeszcze trafić)  
SławekWilczewski
31.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masakra! Derozan moj ulubiony zawodnik!  
avatar
lahnek
31.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Korver zaszalał!  
avatar
Bubas
31.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Korverovi nie zaliczono tej drugiej próby za trzy, tylko za dwa. Ale i tak wspomniane 65 sekund zagrał jak profesor. Co ciekawe w całym meczu już więcej nie rzucił. Gość jest w życio Czytaj całość