Udowodnili, że zasługują na I ligę - relacja z meczu GKS Tychy - SKK Siedlce

GKS w ostatniej serii gier sezonu zasadniczego 2014/2015 nie dał szans SKK Siedlce, wygrywając aż 81:57. Drużyna z Tychów udowodniła, że zasługuje na grę w I lidze.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Choć utrzymanie w I-ligowym towarzystwie zapewnili już sobie przed tygodniem, pokonując Zagłębie, koszykarze GKS-u Tychy chcieli zakończyć sezon 2014/2015 na własnych warunkach. W sobotę podopieczni Tomasza Jagiełki zmierzyli się u siebie z 13. drużyną zaplecza ekstraklasy. - Trener powiedział nam, żebyśmy podeszli do tego spotkania zaangażowani w 100-procentach - tłumaczy Marcin Dymała.
Gospodarze nie czekali długo z przeprowadzeniem szturmu na kosz oponentów i już w premierowej odsłonie ukąsili SKK Siedlce, otwierając mecz serią 18:0! - Pomimo tego, że nie mogliśmy poprawić swojej pozycji, chcieliśmy wypaść jak najlepiej. Szybko udało nam się wypracować prowadzenie i spokojnie utrzymać je do końcowej syreny - dodaje Dymała, który wywalczył 7 punktów i rozdał 4 kluczowe podania.

GKS Tychy z każdą kolejną upływającą minutą systematycznie powiększał dzielący dystans i ostatecznie pokonał przyjezdnych 81:57, prezentując swoim kibicom widowiskowe i efektywne zagrania. Szkoleniowiec miejscowych na zakończenie sezonu desygnował do gry wszystkich dwunastu zawodników.

Piotr Hałas wywalczył 13 punktów, a 12 oczek dodał Tomasz Deja. Rozgrywający dorzucił do tego 5 zbiórek i trafił wszystkie oddane rzuty. Trzecim strzelcem po stronie GKS-u był Mariusz Markowicz, który skompletował 11 punktów. Drużyna z Tychów zakończyła zmagania w sezonie 2014/2015, notując 11 zwycięstw i 15 porażek. Umiejscowiło ich to na 10. miejscu w tabeli.

Goście w sobotę popełnili aż 26 strat i nawet na moment nie zagrozili rozpędzonym rywalom. - Zabrakło nam przede wszystkim energii. Nie wiem dlaczego tak się stało. Tydzień temu przebyliśmy dłuższą podróż i prezentowaliśmy się o wiele lepiej - komentuje, nawiązując do meczu w Stargardzie Szczecińskim opiekun przegranych, Wiesław Głuszczak.

Siedlczanom na nic zdało się 14 punktów Kamila Sulimy czy 12 oczek i 10 zbiórek Kamila Gawrzydka. SKK czeka teraz walka o utrzymanie w I-lidze. W fazie play-out ich rywalem będzie Astoria Bydgoszcz.

GKS Tychy - SKK Siedlce 81:57 (27:8, 17:20, 20:9, 17:20)

GKS: Hałas 13, Deja 12, Markowicz 11, Bzdyra 9, Wróbel 8, Dymała 7, Dziemba 6, Garbacz 5, Konsek 4, Sebrala 4, Basiński 2, Olczak 0.

SKK: Sulima 14, Gawrzydek 12, Sobiło 9, Nędzi 6, Weres 6, Osiński 4, Dębski 4, Ratajczak 2, Bal 0, Perciński 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×