Pierwsze zwycięstwo Startu nad Anwilem w historii
W sobotę Wikana Start Lublin ograł Anwil Włocławek w Hali Mistrzów. Jak się okazuje, było to pierwsze zwycięstwo beniaminka w całej historii występów z Rottweilerami.
Szkoleniowiec Wikany Startu nie miał oczywiście na myśli tego, że lublinianie grają pierwszy raz w ekstraklasie w ogóle, ale pierwszy raz po dłuższej przerwie. Po raz ostatni bowiem drużyna z Lubelszczyzny rywalizowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2003/2004. Wówczas doszło do dwóch starć z włocławianami, w których górą - i to w dominujący sposób - byli rywale, którzy najpierw pokonali Start w jego własnej hali 86:48, a następnie wygrali u siebie 90:57.
Ogółem, Rottweilery wygrały wszystkie pięć pojedynków ze Startem w tym także to z obecnego sezonu. W listopadzie ekipa Predraga Krunicia pokonała lublinian 91:77. W Hali Mistrzów, w minioną sobotę, lepsi (89:85) byli jednak już gracze Turkiewicza, którzy przerwali dotychczasową serię.
- Nie było w naszej grze energii, nie było wystarczającego zaangażowania i to przerodziło się zarówno na brak skuteczności w ataku oraz defensywie. Pokazaliśmy naszą najsłabszą stronę i nie możemy czuć się dobrze po takim meczu - powiedział szkoleniowiec Anwilu.
Wstyd, wielki wstyd - rozmowa z Gregiem Surmaczem, skrzydłowym Anwilu