Aleksander Krutikow: Mnie nie interesuje w ilu oni przyjechali
Spójnia Stargard Szczeciński pokonała SKK Siedlce i na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej zapewniła sobie miejsce w czołowej ósemce.
Na koniec sezonu zasadniczego Spójnia, 29 marca, podejmie GTK Gliwice. Ten pojedynek zadecyduje, które miejsce zajmą koszykarze z Pomorza Zachodniego oraz z kim zmierzą się w pierwszej rundzie play-offów. Trener zapowiedział, że nie będzie kalkulował. - Będziemy się bili w tym meczu. Pokonali nas w ostatniej kolejce przed Bożym Narodzeniem. Nie odpuścimy więc przed Wielkanocą - stwierdził Aleksander Krutikow. W Gliwicach jego zespół przegrał 68:70, lecz było to wielkie rozczarowanie, gdyż stargardzianie minutę przed końcem mieli jeszcze kilka punktów przewagi.
Spójnia może już planować kolejny etap rozgrywek I ligi. Pierwsza runda play-offów rozpocznie się 11 kwietnia. Stargardzianie powalczą prawdopodobnie z wyżej notowanym rywalem w serii do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze rozegrają zatem na wyjeździe. - Krótki odpoczynek i cały czas praca. Postaramy się przygotować maksymalnie dobrze na play-offy - to plany Aleksandra Krutikowa na dwa tygodnie dzielące pojedynek z GTK od kolejnego meczu. - Nie wiem, z kim będziemy grali w pierwszej rundzie, ale powalczymy o zwycięstwo - zapewnił szkoleniowiec Spójni.
Marne widowisko - relacja z meczu Spójnia Stargard Szczeciński - SKK Siedlce