Polski Cukier Toruń nie składa broni "Cały czas bijemy się o play-off"
Polski Cukier Toruń dopiero w ostatnich minutach zaczął grać dobrze i uległ we własnej hali drużynie Asseco Gdynia. Jednak mimo porażki Twarde Pierniki nie składają broni w walce o fazę play-off.
Twarde Pierniki w samej końcówce trafiały nawet desperackie rzuty przez ręce rywali. Wcześniej koszykarze Polskiego Cukru Toruń mieli sporo czystych pozycji na obwodzie. Jednak w tamtym okresie nie grzeszyli skutecznością. - Zabrakło nam pewności siebie. Mieliśmy wiele otwartych pozycji z dystansu, ale nie mogliśmy ich wykorzystać. Trafilibyśmy dwa-trzy razy więcej i pogoń w końcówce byłaby zdecydowanie łatwiejsza - wyjaśniał słabszą postawę drużyny powracający do gry kontuzji Marcin Nowakowski.
Piątkowa porażka skomplikowała sytuację torunian w kontekście walki o fazę play-off. Jednak zdecydowanie nie pogorszyła nastrojów w ekipie z grodu Kopernika. Polski Cukier Toruń w najbliższej kolejce na wyjeździe zmierzy się z King Wilki Morskie Szczecin, tydzień później we własnej hali podejmie Trefl Sopot. Wygrana w tych dwóch meczach sprawi, że Twarde Pierniki pozostaną w grze o ósme miejsce na koniec rundy zasadniczej. - Mamy przed sobą jeszcze ważne mecze. Cały czas bijemy się o play-off - zapewnił nas Jarosław Zyskowski.
Asseco coraz bliżej fazy play-off. Nieskuteczny, szalony pościg torunian na finiszu