Piątkowy hit TBL dla AZS Koszalin!

W piątkowym hicie TBL AZS Koszalin pokonał na wyjeździe Rosę Radom 85:81. Gościom w wygranej nie przeszkodził brak kontuzjowanego Dante Swansona.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Brak Dante Swansona i Piotra Stelmacha, a także bolące plecy Szymona Szewczyka nie przeszkodziły AZS Koszalin w odniesieniu cennego zwycięstwa na parkiecie w Radomiu. W starciu dwóch ekip ze ścisłej czołówki lepsi okazali się Akademicy, którzy świetnie zagrali w ostatniej kwarcie. Kluczowe punkty zdobywali liderzy, grający wcześniej bez błysku.

Mowa o Szewczyku i Qyntelu Woodsie, którzy przed ostatnią kwartą mieli słabą skuteczność i zdobyli odpowiednio sześć i pięć punktów. W decydujących fragmentach doświadczeni liderzy jednak nie zawiedli - duet ten zdobył razem 20 z 28 punktów zespołu i zapewnił podopiecznym Igora Milicicia 18. wygraną w obecnym sezonie. Szczególnie istotna była trójka Woodsa na 1,45 min przed końcem spotkania, po której AZS odskoczył na 79:72.

Początkowo wydawało się, że goście odniosą łatwe zwycięstwo. W premierowej kwarcie osiągnęli bowiem 11-punktowe prowadzenie, głównie dlatego, że w ekipie gospodarzy punktował tylko... jeden zawodnik. Mowa o Johnie Turku, który w tej części zdobył wszystkie 10 punktów dla zespołu z Mazowsza. Gracze Wojciecha Kamińskiego wzięli się jednak do odrabiania strat i kolejne kwarty w ich wykonaniu były zdecydowanie lepsze. Gospodarze grali ambitnie, zdecydowanie wygrywali walkę na zbiórkach, dzięki czemu często ponawiali akcje. Choć skuteczność zawodziła, to i tak długo trzymali się blisko AZS Koszalin.

Rosa po serii 10:0 w końcówce trzeciej kwarty wyszła nawet na chwilowe prowadzenie 55:52. Nie trwało ono jednak długo, bowiem niezwykle skuteczny tego dnia Ivan Radenović oraz wszędobylski Krzysztof Szubarga szybko doprowadzili do remisu. Po trzech kwartach był remis i o wszystkim miała zadecydować ostatnia odsłona.

W niej dominowało doświadczenie i lepsza skuteczność Akademików z linii rzutów wolnych. Radomianie starali się, lecz nie potrafili dogonić rywala. W ostatnich sekundach deficyt zniwelował Mike Taylor, który trafiając trójkę zatrzymał swój wynik punktowy na 19 oczkach. Amerykanin tym samym okazał się najlepszym strzelcem spotkania.

Aż pięciu graczy gości zanotowało podwójną zdobycz punktową. Wszechstronni byli Szubarga - 15 punktów, sześć zbiórek, pięć asyst oraz Radenović - 12 punktów, 10 zbiórek i cztery asysty. W ekipie Rosy słabo wypadł Danny Gibson, który miał 2/8 z gry. Rosa Radom - AZS Koszalin 81:85 (10:21, 26:17, 21:19, 24:28)

Rosa: Taylor 19, Turek 16, Majewski 11, Gibson 8, Sokołowski 8, Witka 7, Adams 6, Szymkiewicz 4, Jeszke 2, Zalewski 0.

AZS: Woods 16, Szubarga 15, Szewczyk 14, Vrbanc 13, Radenović 12, Austin 9, Pacocha 3, Mielczarek 3, Dąbrowski 0.

MVP meczu powinien zostać...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×