Akademicy zatrzymali Polski Cukier!

AZS Koszalin przerwał świetną serię Polskiego Cukru. Drużyna Igora Milicia spisała się znakomicie w ofensywie i pewnie pokonała przed własną publicznością beniaminka z Torunia.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Torunianie ostatnio złapali formę. Zespół Miliji Bogicevicia znacząco poprawił swoje wyniki i włączył się na poważnie do walki o fazę play-off. Polski Cukier nie był zatem bez szans na wygraną w Koszalinie. Zresztą początek w wykonaniu beniaminka był całkiem niezły, choć nie wskazywał na to wynik. Z czasem udało im się jednak zmniejszyć przewagę akademików.

Przyjezdni  byli niezwykle skuteczni. W pierwszej kwarcie trafili aż 10 z 11 rzutów z gry. W strefie podkoszowej byli bezbłędni. To jednak nie wystarczyło, aby objąć prowadzenie. W ekipie Igora Milicicia dobrze grali bowiem Goran Vrbanc i Artur Mielczarek. Ich rzuty nie zawsze znajdowały drogę do kosza, ale mimo wszystko stanowili spore zagrożenie na dystansie.
W trzynastej minucie spotkania Polski Cukier objął prowadzenie, ale radość nie trwała wcale długo. Po chwili torunianie stanęli w miejscu. Dosłownie. Impas udało im się przerwać dopiero po pięciu minutach. Wtedy jednak byli już w poważnych tarapatach. Akademicy wykorzystali ich niefrasobliwość i zdobyli aż szesnaście punktów z rzędu. Ich grę napędzał Devon Austin, który akurat w tej części meczu był bardzo skuteczny. Po przerwie beniaminek ruszył się do ataku. W kilka minut odrobił wszystkie straty i był na dobrej drodze do tego, aby faktycznie powalczyć w Koszalinie. Tyle że... tak się nie stało. Gospodarze mieli załamanie dyspozycji, ale jak już się obudzili, to w wielkim stylu. Mianowicie przyklepali wygraną nad groźnym przeciwnikiem. Koncertowo spisał się Szymon Szewczyk. W pierwszej połowie zawodnik AZS-u nie zachwycał. Miał naprawdę wielkie problemy ze skutecznością i nie zanosiło się na tak świetny jego występ. Doświadczony koszykarz wyszedł jednak odmieniony na parkiet i grał jak z nut. Był nie do zatrzymania. Spudłował raptem dwa z dziewięciu rzutów z gry w trzeciej i czwartej kwarcie. Poza tym otarł się o double-double, ale ostatecznie zabrakło mu zaledwie jednej zbiórki.

Koszalinianie poradzili sobie z Twardymi Piernikami, mimo że na parkiecie w ogóle nie pojawiła się gwiazda drużyny Qyntel Woods.

AZS Koszalin - Polski Cukier Toruń 89:74 (22:21, 20:11, 25:22, 22:20)

AZS: Szewczyk 24, Radenović 18, Austin 16, Vrbanc 11, Swanson 9, Mielczarek 9, Dąbrowski 2, Szubarga 0.

Polski Cukier: Denison 14, Franklin 12, Sulima 10, Corbett 10, Perka 8, Zyskowski 7, Lisewski 6, Jankowski 5, Radwański 2, Comagić 0.

Kto powinien zostać MVP meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×