Zmiany w Anwilu - jest nowy sponsor

propagandy sukcesu uprawianej przez władze klubu i dziwnych ludków z władz miasta. Ale wielki sponsor jego kasy starczy może na pół zawodnika i to jeszcze przeciętnego. A najśmieszniejsze jest to , że ten sponsor to spółka miasta i kasa też miasta to chyba są te obiecane pieniądze z budżetu miasta. Panie Fałkowski zacznij Pan pisać jak facet z jajami a nie marionetka lub kukiełka prezesa L bo wstyd mi za Pana jako mojego ziomka. Ja z tym miastem wiąże tylko dobre wspomnienia i staram się pamiętać o tych , którzy budowali w tym mieście sport a byli to ; Rutkowski , Bretes , Konefał i wielu innych. Pan o tych ludziach nic nie wie a pisze Pan o sporcie jakby Pan wiedział wszystko. Przypominam Panu jak w poprzednim sezonie pisał Pan o tajemniczym sponsorze , który chciał kupić 51% udziałów ale mu ich nie pozwolono kupić . Teraz kilka dni temu ten temat powrócił , mam w związku z tym pytanie do Pana czy ten temat i tajemniczy sponsor to takie remedium dla kibiców aby wierzyli , że coś się robi. Chciałbym wiedzieć czy ta poważna rozmowa na linii trener prezes dotyczyła też kontrowersji na temat wzmocnień drużyny czy trener nie chciał bo to by mu rozbiło koncepcję składu czy prezes nie miał kasy . Kto mówi prawdę a kto robi z nas kibiców balona . Wiem jedno na ten temat Pan mi nie odpowie gdyż jest Pan uzależniony finansowo od możnych klubu i władz miasta. Dlatego aby Panu ulżyć w tej jakże trudnej roli "prawdziwego" dziennikarza postaram się sam do konkluzji opartej na mocnych podstawach dojść.