Ślęza Wrocław zrealizowała swój cel. "Będziemy się bić z Artego"

Ślęza Wrocław ma już pewny udział w play-off, ale chce powalczyć także w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Pokonując Artego Bydgoszcz beniaminek może zakończyć pierwszy etap na siódmej lokacie.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski
W środowym spotkaniu Ślęza Wrocław zdecydowanie uległa w wyjazdowym pojedynku w Toruniu. Jednak trener Krzysztof Szwej po zakończeniu meczu był zadowolony ze swoich zawodniczek.  - Energa Toruń dała nam dzisiaj lekcję koszykówki. Chociaż trzeba nam oddać, że przez dwie kwarty toczyliśmy wyrównany bój. Jednak w tym momencie jesteśmy zbyt słabi na walkę jak równy z równym przeciwko drużynie z Torunia przez cały mecz, szczególnie na jej terenie - powiedział na konferencji opiekun Ślęzy Wrocław.
Co prawda zespół z Wrocławia to beniaminek ligi, ale w składzie drużyny nie brakuje doświadczonych zawodniczek. Zdaniem Krzysztofa Szweja w postawie drużyny cały czas są pewne rezerwy, które można uwolnić. Najbliższą okazję wrocławianki będą miały już w niedzielę. Wtedy we własnej hali zmierzą się z Artego Bydgoszcz. Dzięki wygranej zespół z Wrocławia może awansować na siódme miejsce w ligowej tabeli.  - Miejmy nadzieję, że będziemy grali coraz lepiej. W spotkaniu z Katarzynkami były dobre fragmenty naszej gry, cieszy mnie postawa kilku dziewczyn. Teraz czeka nas mecz z Artego Bydgoszcz. Dzięki zwycięstwu AZS-u Gorzów Wlkp. jesteśmy już w fazie play-off. To nas cieszy, przed sezonem właśnie taki cel postawiono przed zespołem. Będziemy bić się z bydgoszczankami, aby zakończyć sezon zasadniczy na siódmej pozycji w tabeli.

Również koszykarki drużyny ze stolicy Dolnego Śląska zapewniają o walce w starciu z bydgoskim Artego. Warto dodać, że zwycięstwo Ślęzy Wrocław bardzo ucieszyłoby również... zawodniczki Energi Toruń. Katarzynki mogłyby dzięki temu zakończyć sezon zasadniczy na drugiej lokacie w tabeli. Podopieczne Krzysztofa Szweja doceniły również klasę drużyny z grodu Kopernika. - Zespół z Torunia ma wyrównany skład, dwanaście zawodniczek jest na równym poziomie. Na dodatek Katarzynki grają w pięknym, dużym obiekcie. Nie jesteśmy przyzwyczajone do gry w tego typu halach. Starałyśmy się z całych sił, aby uprzykrzyć grę Katarzynkom. Wracamy dalej, jesteśmy w fazie play-off. W starciu z zespołem z Bydgoszczy chcemy pokazać się z dobrej strony i może nawet pokusić o zwycięstwo - stwierdziła Magdalena Leciejewska.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×