Pięści w ruch, czyli najsłynniejsze zadymy koszykarskie!

Myślicie, że na meczach koszykówki można spotkać tylko facetów uganiających się za pomarańczową piłką? Sprawdźcie najpopularniejsze koszykarskie pojedynki, które kończyły się potężnymi awanturami.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski
Indiana Pacers - Detroit Pistons - listopad 2004
Działo się! Tak można w skrócie opisać wydarzenia, do których doszło ponad 10 lat temu w trakcie spotkania pomiędzy Indianą Pacers a Detroit Pistons. Ci drudzy jeszcze na początku lat 90 zasłynęli z tego, że nie oszczędzali rywali na parkiecie zyskując przydomek "Bad Boys". W listopadzie 2004 roku doszło do jednej z największych zadym koszykarskich. Zaczęło się od faulu Bena Wallace'a, który popchnął Rona Artesta, którego dziś znamy jako Metta World Peace. Zawodnicy się rozeszli, sędziowie dyskutowali i wydawało się, że sytuacja rozejdzie się po kościach. Artest nawet położył się na stoliku sędziowskim i czekał na decyzję arbitrów i wtedy dostał z trybun kubkiem z napojem. Skrzydłowy Indiany nie wytrzymał i wbiegł na trybuny wymierzyć sprawiedliwość i wtedy zaczęło się piekło! Regularna bójka, w której udział brali zawodnicy obu ekip, a nawet kibice. Latające pięści, krzesełka i poważne konsekwencje. Poniżej lista zawieszonych zawodników przez ligę po wydarzeniach w hali The Palace w Auburn Hills.

Indiana Pacers: Ron Artest - 73 mecze sezonu zasadniczego i 13 meczów playoffs, 
Stephen Jackson - 30 meczów, Jermaine O’Neal - 15 meczów, Anthony Johnson - 5 meczów, Reggie Miller - 1 mecz.

Detroit Pistons: Ben Wallace - 6 meczów, Chauncey Billups - 1 mecz, Elden Campbell - 1 mecz, Derrick Coleman - 1 mecz. 

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • Kaisel Zgłoś komentarz
    Zadyma w Stargardzie miala miejsce w grudniu 1994 roku. Mecz pomiedzy miejscowa Spojnia a Nobilesem Wloclawek od poczatku prowadzony byl w nerwowej atmosferze. Wydawalo sie, ze sedziowie nie
    Czytaj całość
    panuja nad sytuacja. W pewnym momencie po kolejnym zwarciach i faulach Martin Eggleston (Spojnia) pogrozil palcem przed nosem Romanowi Olszewskiemu (Nobiles). Marty twierdzil potem, ze dal Olszewskiemu psztyczka. Olszewski padl jak dlugi niczym po nokaucie boksera wagi ciezkiej. I zaczelo sie... Ogolna szamotanina, wszyscy wpadaja na boisko wlacznie z trenerami, zawodnikami rezerwowymi, kierownikami druzyn itp. Z "konkretniejszych" wymian ciosow pamietam Wardacha (Nobiles) doskakujacego do Egglestona co zakonczylo sie pieknym limem pod okiem tego pierwszego. Rowniez Igor Griszczuk (Nobiles) probowal poszukac szczescia w Tyronem Thomasem (Spojnia) w solowce. I wtedy wszyscy sie dowiedzieli, ze Tyrone Thomas trenowal w szkole boks, co bylo widac po trzymanej fachowo przez niego gardzie i kilku ciosach, ktore na dobre uspokoily zapedy Igora. W koncu udalo sie opanowac sytuacje. Nastapila przerwa w grze. Narady sedziow, komisarzy zawodow. W tym czasie Martin Eggleston wyszedl na srodek boiska machajac recznikiem na wszystkie strony nakrecajac i tak juz mocno pobudzona stargardzka publicznosc. Meczu nie przerwano. Dokonczylo go po 3 graczy z kazdej strony. Spojnia po szalenczej pogoni stracila zwyciestwo w ostatniej sekundzie po celnej trojce Tomasza Jankowskiego, ktory doprowadzil do dogrywki. W niej Nobiles okazal sie za mocny. Mecz zakonczyl wsadem i rykiem triumfu w strone publicznosci ten od ktorego sie wszystko zaczelo - Olszewski. Ze on wtedy wyjechal o wlasnych silach ze Stargardu to jego wielki zyciowy sukces :-)
    • Pepe12 Zgłoś komentarz
      Knicks z Nuggets miało miejsce 16 grudnia 2006 a nie w Czerwcu 2012. ;) Swoją drogą Kaisel, może coś więcej o tym, bo to może być ciekawe a przecież Polacy nie gęsi, swoje bójki też
      Czytaj całość
      mają.
      • Apator Fan-RSKZ Zgłoś komentarz
        Pacers vs Pistons.To było coś :D
        • zasim Zgłoś komentarz
          I love this game!
          • BasketZG Zgłoś komentarz
            Gdzie są Bad Boy's z Detroit?
            • method man Zgłoś komentarz
              Ach sorry mecz Start-Śląsk,sezon dwa dwanascie dwa trzynaście.
              • method man Zgłoś komentarz
                Celej -Kulon-Kalosz(sędzia). Bezwarunkowo no.1
                • sneacker Zgłoś komentarz
                  Dobre zadymy
                  • Kaisel Zgłoś komentarz
                    Spojnia - Nobiles, sezon 1994/1995. Mecz konczyl sie jak w "streetballu". Trzech na trzech. Bylem, widzialem, sie dzialoooo... :D