Michał Chyliński: Ostatnie porażki zmobilizowały nas do jeszcze cięższej pracy
PGE Turów Zgorzelec pokonał na Kociewiu Polpharmę Starogard Gdański 126:110. Jest to dobry prognostyk dla mistrza Polski przed meczem pucharowym w Paryżu, lecz sam wynik może zastanawiać.
Starcie przeciwko Farmaceutom było popisem PGE Turowa w ofensywie. Przyjezdni trafili łącznie 19 "trójek" na bardzo dobrej skuteczności, a trzykrotnie zza linii 6,75 przymierzył celnie również Chyliński - w całym pojedynku notując 15 punktów. Dłużne rywalowi nie pozostawały jednak także Kociewskie Diabły, które podobnie jak przeciwnik rozegrały bardzo dobre zawody w ataku. Czy koszykarze Tomasza Jankowskiego zaskoczyli czymś gości z przygranicznego miasta?
- Polpharma to jest taka drużyna, która jak na samym początku zacznie trafiać, poczuje, że może grać z najlepszymi zespołami, to gra właśnie w taki sposób jak z nami - mówi Chyliński. - Wpadały im takie rzuty, które normalnie nie wpadają innym. Także wydaje mi się, że pokazali swoją najlepszą koszykówkę. Na szczęście to nie wystarczyło - kończy zadowolony.