Szymon Szewczyk: Nie byłem sobą w tym meczu

Szymon Szewczyk chce jak najszybciej zapomnieć o meczu derbowym, w którym nie spisał się najlepiej. - Nie byłem sobą w tym spotkaniu - mówi zawodnik.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Koszalinianie od początku derbowego pojedynku wyglądali na nieco spiętych, co powodowało spore problemy, szczególnie w grze ofensywnej. To pozwoliło Enerdze Czarnym na uzyskanie przewagi, której w zasadzie nie oddali niemal do końca.

- Trzeba powiedzieć, że spotkanie stało na całkiem niezłym poziomie pod względem defensywy. Było twardo, mocno. Determinacja była widoczna po obu stronach. Były nowe rozwiązania w ataku, staraliśmy się wzajemnie zaskoczyć - zaznacza na naszych łamach Szymon Szewczyk, podkoszowy AZS Koszalin.

- Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. W obronie szło nam całkiem nieźle, ale w ataku było znacznie gorzej. Nie mieliśmy rzutów z czystych pozycji, nie kreowaliśmy ich aż tak dużo - dodaje reprezentant Polski, który w tym meczu zdobył cztery punkty, notując fatalną skuteczność z gry - 1/9.

- Ciężko było mi wejść w ten mecz. Każdy doskonale wie, co działo się ze mną w ostatnich dniach przed meczem. Żałuję tego, że nie mogłem pomóc drużynie. Nie byłem sobą w tym spotkaniu - mówi Szewczyk.

Dla Akademików była to piąta porażka w tym sezonie. Cztery przegrane AZS poniósł w meczach wyjazdowych. To właśnie gra poza domem jest największym problemem koszalinian. - Będziemy analizować ten mecz. Każdy z chłopaków doskonale wie, gdzie zawinił, co zrobił źle. Jest czas na poprawę i nie ma co dywagować na ten temat - ocenia zawodnik.

Prezes AZS Koszalin: Zespół nie stanął na wysokości zadania

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×