Puchar Europy: PGE Turów wygrał na zakończenie Last 32
W świetnym stylu zakończył fazę Last 32 Pucharu Europy PGE Turów. Mistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Baloncesto Sewilla i przypieczętowali awans do 1/8 finału.
Prawdę mówiąc zespół Miodraga Rajkovicia nieco zaskoczył. Zgorzelczanie nie musieli się już wysilać, bo wcześniej zapewnili sobie awans. Mimo to nie odpuścili i odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach. Tym razem o wygraną było im łatwiej niż przed własną publicznością.
Mistrzowie Polski zagrali znakomicie w ofensywie. Przez całe spotkanie grali na wysokiej skuteczności. Kluczowa była jednak druga kwarta. To wtedy PGE Turów zadał cios, po którym Baloncesto nie miało prawa już się podnieść. Gospodarze byli na łopatkach. Ich defensywa została przedziurawiona nie tylko przez dobrą grę blisko kosza, ale także przez rzuty z dystansu (tylko w tej partii trafili ich cztery, a w całym spotkaniu aż 14).U gospodarzy najlepiej wypadł Kristaps Porzingis. Łotysz powiększył dorobek Baloncesto o 19 punktów, ale to było zdecydowanie za mało. Brakowało mu większego wsparcia, zwłaszcza że jego koledzy z zespołu nie byli już tak skuteczni.
Ostatecznie drużyna z Sewilli z dorobkiem dwóch wygranych i trzech porażek zajęła ostatnie, czwarte miejsce w grupie. Mistrzowie Polski triumfowali w aż pięciu z sześciu spotkań i byli najlepsi w stawce. Awans z drugiego miejsca wywalczył Lietuvos Rytas Wilno.
W 1/8 finału Pucharu Europy PGE Turów zmierzy się z francuską ekipą Paris Levallois, która zajęła drugie miejsce w grupie M.
Baloncesto Sewilla - PGE Turów 76:97 (21:22, 12:31, 24:24, 19:20)
Baloncesto: Porzingis 19, Urtasun 11, Hernangomez 10, Oriola 8, Rodriguez 7, Penney 6, Woodside 5, Radicević 4, Byars 4, Balvin 2, Gallardo 0.
PGE Turów: Kulig 23, Wright 21, Jaramaz 12, Czyż 9, Collins 9, Karolak 7, Zigeranović 6, Chyliński 5, Taylor 4, Gospodarek 1.