Walter Jeklin: Zależało nam na nie zburzeniu chemii w drużynie

Walter Jeklin dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat transferu Jure Lalicia do ekipy Stelmetu Zielona Góra. - To doświaczony zawodnik - mówi generalny menedżer.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Jure Lalić w ekipie Stelmetu Zielona zastąpił słabo spisującego się australijskiego środkowego - Daniela Johnsona. Nowy podkoszowy ostatnio z powodzeniem reprezentował barwy Cibony Zagrzeb. W 19 rozegranych meczach w tym sezonie w zespole Cibony spędzał w grze średnio 22,6 minuty i zdobywał przeciętnie 12,7 punktu oraz 4,2 zbiórki.
- Po rozstaniu z Danielem Johnsonem przez cały tydzień bardzo intensywnie pracowaliśmy z całym sztabem trenerskim nad wypełnieniem tej luki. Mieliśmy mnóstwo graczy do sprawdzenia. Zależało nam na tym, żeby znaleźć najbardziej odpowiednią osobę, która przede wszystkim będzie pasowała do naszej drużyny, i która będzie mogła się wkomponować w zespół tak, abyśmy mogli przystąpić do decydującej części sezonu w pełnym składzie. Kierowaliśmy się doświadczeniem, elementem wkomponowania się, dopasowania do składu - podkreśla Walter Jeklin, generalny menedżer Stelmetu Zielona Góra.

W ostatnim czasie zielonogórzanie świetnie spisują się w rozgrywkach TBL. Podopieczni Saso Filipovskiego od dziesięciu spotkań są niepokonani. Działaczom Stelmetu zależało na tym, aby nowy zawodnik był idealnym uzupełnieniem obecnego składu.

- Bardzo zależy nam na tym, żeby nie zburzyć dobrze stworzonej hierarchii, i żeby pojawienie się nowego zawodnika nie zachwiało tego co zostało zbudowane. Jure to doświadczony gracz pasujący do koncepcji trenera. Co ważne, przeszedł już drogę do zdobycia mistrzostwa, a nam może zapewnić zwiększenie możliwości rotacyjnych - zaznacza Jeklin.



Stelmet ma bardzo duże aspiracje - rozmowa z Jure Laliciem, nowym graczem Stelmetu Zielona Góra

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×