Krzysztof Sulima: Nie możemy tracić piłki w takich momentach
Podkoszowy beniaminka z Torunia "otarł się" o double-double, ale jego dobry występ nie wystarczył do tego, aby pokonać radomską Rosę. Zawodnik Polskiego Cukru zwrócił uwagę na dużą liczbę strat.
Piotr Dobrowolski
Polski Cukier dobrze zaprezentował się w Radomiu, tocząc wyrównaną walkę z bardziej doświadczoną Rosą. Po pierwszej kwarcie wygrywał nawet 21:20. W ogóle trzy z czterech części sobotniego meczu padły łupem torunian. Jedynie w drugiej dominowali gospodarze, zwyciężając w tym fragmencie 24:15. Na to zwrócił uwagę Krzysztof Sulima.
Sulima był aktywny pod obydwoma koszami
Po porażce w Radomiu podopieczni Miliji Bogicevicia zajmują dwunaste miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów. - Trzeba to poprawić, bo tak dalej być nie może. No i osobiste, to są łatwe punkty, tylko musimy je wykorzystywać - powiedział Sulima. Zawodnicy Polskiego Cukru trafili zaledwie 19 na 30 prób "za jeden" (63,3 proc. skuteczności), zaś rywale - 19 na 24.
Beniaminek poniósł więc już dwunastą przegraną w bieżącym sezonie. - Za każdym razem gramy dobrze, ale w końcówkach brakuje wykończenia detali, aby wygrywać te mecze. Musimy dalej pracować i starać się w kolejnych spotkaniach - zakończył podkoszowy.