Michał Nowakowski: Rosa prawie nas "przełamała"
Energa Czarni to pierwsza drużyna, która w bieżącym sezonie odniosła zwycięstwo w radomskiej hali. - Udało nam się odeprzeć twardą grę rywali w ataku - powiedział na konferencji prasowej skrzydłowy.
Piotr Dobrowolski
W niedzielny wieczór zawodnicy Energi Czarnych potwierdzili, że kryzys z początku sezonu najwyraźniej mają już za sobą. W starciu czternastej kolejki odnieśli bowiem bardzo ważne zwycięstwo w Radomiu, które zmniejszyło ich stratę do czołowej "piątki" tabeli. Wygrana 87:78 jest swego rodzaju niespodzianką. Przed pierwszym podrzutem piłki faworytem wydawała się bowiem Rosa.
Nowakowski i sztab szkoleniowy Energi Czarnych mogą być zadowoleni z występu w Radomiu
- Udało nam się odeprzeć ich kontratak i twardą grę w ataku. Odpowiedzieliśmy na to dobrą obroną i kilkoma przechwytami. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, ponieważ jest to pierwsze w tym roku i mam nadzieję, że nie ostatnie - podkreślił silny skrzydłowy ekipy ze Słupska.
Nowakowski zdobył w tym pojedynku 9 punktów, miał 3 przechwyty. Po tej wygranej drużyna 26-latka znajduje się na siódmym miejscu w tabeli i ma 22 "oczka" na koncie, czyli tyle samo, co bezpośrednio wyprzedzający ją Trefl Sopot. Rosa jest piąta.