Saso Filipovski: Mieliśmy zatrzymać Polski Cukier na 60 punktach

Saso Filipovski był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w meczu z Polskim Cukrem Toruń. Zielonogórzanie w Grodzie Kopernika odnieśli dziewiąte zwycięstwo w sezonie.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
- Cieszymy się z wygranego spotkania w Toruniu. Jestem zadowolony z tego, że zawodnicy wykonali przedmeczowe założenia. Naszym celem było to, żeby zatrzymać Polski Cukier Toruń na 60 punktach. I to udało się zrobić. Zagraliśmy naprawdę solidnie w obronie. Twarda gra w defensywie jest kluczem do sukcesów - zaznaczył zaraz po zakończeniu spotkania Saso Filipovski, opiekun Stelmetu Zielona Góra.
Podopieczni słoweńskiego trenera wykonali zadanie, bo Twarde Pierniki zdobyły 62 punkty. Warto jednak zaznaczyć, że dwie ostatnie minuty gospodarze wygrali 8:0. - Zatrzymaliśmy ich najgroźniejszych strzelców dystansowych i dlatego ten wynik wygląda tak jak wszyscy widzą - mówił trener Stelmetu.Biało-zieloni spotkanie w Toruniu kontrolowali od pierwszej do ostatniej minuty. Ani przez moment ich zwycięstwo nie było zagrożone. Jedynie w trzeciej kwarcie przydarzył im się słabszy moment. Wówczas gospodarze zmniejszyli straty na dwa punkty, ale to było wszystko, na co było ich stać tego dnia. - W trzeciej kwarcie mieliśmy słabszy moment, ale trudno jest trzymać taki rytm przez pełne 40 minut - podkreślił Filipovski, który chwalił również zawodników za grę w ofensywie. Goście zanotowali 20 asyst - osiem "kluczowych" podań zaliczył Łukasz Koszarek, sześć dołożył - Przemysław Zamojski.

- W ataku zaprezentowaliśmy całkiem zespołową grę, było dużo podań, zawodnicy wzajemnie się kreowali i ta gra mogła się podobać - dodał Słoweniec.

Stelmet wygrał w Toruniu z Polskim Cukrem

Czy gra za czasów Saso Filipovskiego uległa poprawie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×