Emil Rajković: Porażka z MKS-em boli nas najbardziej ze wszystkich przegranych meczów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław w Dąbrowie Górniczej po raz trzeci w tym sezonie musiał uznać wyższość rywali. - Szczerze mówiąc, ta porażka boli nas najbardziej - przyznał trener wrocławian, Emil Rajković.

Śląsk Wrocław był blisko odniesienia zwycięstwa w Dąbrowie Górniczej. Na 66 sekund przed zakończeniem meczu ekipa z Dolnego Śląska miała nad MKS-em pięć punktów przewagi. Gospodarze zdołali jednak odmienić losy pojedynku, najpierw doprowadzili do dogrywki, a w niej nie dali wrocławianom żadnych szans. [ad=rectangle]

Dla Śląska była to trzecia z rzędu wyjazdowa porażka. Zespół z Dolnego Śląska musiał uznać wyższość Rosy Radom i PGE Turowa Zgorzelec, a więc drużyn z ligowej czołówki. Z kolei MKS Dąbrowa Górnicza przed sobotnim spotkaniem zamykał tabelę Tauron Basket Ligi- Gratulujemy MKS-owi i sztabowi szkoleniowemu zwycięstwa. Drużyna gospodarzy zagrała bardzo dobre spotkanie. To jest porażka, która szczerze mówiąc boli nas najbardziej w tym sezonie - mówił trener Śląska, Emil Rajković.

Po przegranej w Dąbrowie Górniczej Śląsk Wrocław z dorobkiem 21 punktów zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. - Zamiast bilansu 10-2 przed meczem z AZS Koszalin i Anwilem Włocławek mamy 9-3 i to troszeczkę zmniejsza nasze szanse na walkę o miejsca, o które chcemy walczyć - żałował przegranej z beniaminkiem Rajković.

Zdaniem szkoleniowca zespołu z Wrocławia, o porażce w Dąbrowie Górniczej zadecydowały detale. W najbliższych dniach gracze Śląska chcą poprawić swoją grę, by w najbliższych spotkaniach odnosić kolejne triumfy. - W pewnych momentach graliśmy w sposób, w który zdecydowanie nie chcieliśmy grać. Nie mamy innego wyjścia niż po prostu pracować nad tymi detalami, które zawiodły w meczu z MKS-em. Przed nami długi sezon i mam nadzieje, ze wszystko wróci na swoje miejsce - zakończył Rajković.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)