Mieliśmy plan powstrzymać Sharnee Zoll - wypowiedzi po meczu Pszczółka AZS UMCS Lublin - KSSSE AZS PWSZ Gorzów
KSSSE AZS PWSZ Gorzów triumfował w Lublinie z Pszczółka AZS UMCS 68:58. Gorzowianki przybliżyły się tym samym do czwórki. - Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie trudny - przyznał trener Maciejewski.
Marcin Malinowski
Krzysztof Szewczyk (trener Pszczółka AZS UMCS Lublin): Gratuluję zasłużonego zwycięstwa. Nie udało nam się. Mieliśmy tylko dwa dni na przygotowanie się do tego meczu. Choroby wyłączyły z treningów Chelsea Poppens i Hannę Luburgh. Jestem zadowolony z jednego: dziewczyny przez cały czas walczyły. Może trochę sił zabrakło na końcu. Mieliśmy plan powstrzymać Sharnee Zoll. Do 35. minuty to się udawało, a później zabrakło koncentracji. Gdyby ktoś nam tydzień temu powiedział, że z tych trzech ostatnich meczy będziemy mieli dwa zwycięstwa, wzięlibyśmy to w ciemno.
Angel Robinson (Pszczółka AZS UMCS Lublin): Walczyłyśmy zaciekle i myślę, że to był najtrudniejszy mecz z tych, które dotychczas rozegrałam w tej drużynie. Straciłyśmy koncentrację i zawiodłyśmy w wielu elementach. To nie był nasz wieczór.
Alyssia Brewer (KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): To było zdecydowanie zwycięstwo całej drużyny. Każdy dał coś od siebie, a to przecież bardzo fizyczna gra. Oddane zostało dużo rzutów, ale wiele z nich zostało zablokowanych w kluczowych momentach. Zrobiliśmy dobrą robotę.