Starcie sąsiadów - zapowiedź meczu Pszczółka AZS UMCS Lublin - MKK Siedlce

W sobotę na parkiecie lubelskiej hali miejscowe Akademiczki podejmą innego beniaminka, MKK Siedlce, który też wygrał dotąd dwa razy.

Adam Popek
Adam Popek
Podopieczne Todora Mollova wyższą pozycję w tabeli zawdzięczają mniejszej liczbie rozegranych spotkań, dzięki czemu posiadają korzystniejszy współczynnik. Mimo tego raczej ciężko uznać je za zdecydowanego faworyta, ponieważ lublinianki także dysponują atutami, które mogą zapewnić sukces.
Niemniej ostatnio nie sprostały Glucose ROW Rybnik, więc przy własnej publiczności bez wątpienia zechcą się zrehabilitować. Notabene w tej samej hali na starcie sezonu były bliskie pokonania Energi Toruń. Oczywiście popularne Katarzynki wtedy odczuwały skutki męczącego okresu przygotowawczego, ale AZS powinien pamiętać tamten występ, ponieważ wykazał się ogromną ambicją.

Aktualnie w kadrze zespołu jest m in. Angel Robinson. Zawodniczkę tą sprowadzono niespodziewanie, gdyż kontuzji doznała Dara Taylor. Klub poszukiwał zatem kogoś kto mógłby wypełnić powstałą lukę. We wspomnianym starciu na Śląsku wypadła całkiem przyzwoicie. Zdobyła 17 punktów, co w związku z krótkim pobytem wewnątrz teamu należy ocenić pozytywnie. Warto dodać, że przed trzema laty została nawet wybrana w drafcie przez New York Liberty.

Lepszej skuteczności fani oczekują od Hanny Luburgh. Tydzień temu trafiła zaledwie 3 spośród 15 rzutów, a to rezultat zdecydowanie poniżej spodziewanej normy. Jeśli zatrybi wówczas kolektyw znacznie zyska na wartości.

MKK natomiast w poprzedniej serii gier stoczyło zdecydowanie cięższy bój z CCC Polkowice. Jeszcze przez 30 minut siedlczanki chciały dotrzymać kroku wicemistrzyniom kraju, lecz końcówka ukazała już różnicę umiejętności. Za ich atut trzeba uznać jednak fakt, że do każdej konfrontacji podchodzą bez zbędnego respektu.

Tradycyjnie wiele zależy od Ganny Zarytskiej. Ukrainka od początku jest najjaśniejszym punktem ekstraklasowego debiutanta. Jej powstrzymanie stanowi kluczowe zadanie dla miejscowych. Inaczej 28-latka może zapewnić trzecią wygraną swojemu zespołowi.

Początek meczu w sobotę o godzinie 16.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×