Wikana przebudzi się w Zgorzelcu?

Wikana Start Lublin rozczarowuje na początku obecnego sezonu. Czy podopieczni Pawła Turkiewicza przebudzą się w Zgorzelcu?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
W meczu kończącym ósmą kolejkę ekipa z Lubelszczyzny zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski - PGE Turowem Zgorzelec. Mecz odbędzie się w nowej hali. - Cieszymy się, że akurat otwarcie hali przypada na mecz z naszą drużyną. To duże wydarzenie dla miasta i samego klubu. Jesteśmy zadowoleni z faktu, że my też będziemy brali w tym udział - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany Start.
Nie da się ukryć faktu, że ekipie z Lublina ciężko będzie wywalczyć zwycięstwo w spotkaniu z mistrzem Polski, który do tej pory nie przegrał jeszcze meczu w Tauron Basket Lidze. Zgorzelczanie bardzo pewnie kroczą po kolejne zwycięstwa na krajowym podwórku. - Trzeba wyjść i powalczyć. Na to liczymy w poniedziałkowym meczu - dodaje prezes Pelczar.

Po siedmiu spotkaniach Wikana Start Lublin na swoim koncie ma zaledwie dwa zwycięstwa. Podopieczni Pawła Turkiewicza pokonali Jezioro Tarnobrzeg i innego beniaminka - Polski Cukier Toruń.

- Ciężko wyciągać daleko idące wnioski. Równie dobrze mogliśmy mieć bilans 0-7 albo 4-3. Na pewno z tych wszystkich meczów najbardziej szkoda spotkania z Polpharmą. Tam zagraliśmy naprawdę słabo. To był mecz do wygrania. Część zawodników zaprezentowało styl, który jest po prostu niedopuszczalny. Wiadomo, że to jest sport, ale musi być walka, zaangażowanie, determinacja. Tego wymagamy. Nie powalczyliśmy w Kutnie, mieliśmy też słabszy fragment w spotkaniu z Rosą, aczkolwiek jest to czwarta drużyna poprzedniego sezonu - ocenia Arkadiusz Pelczar.

Dlaczego Wikana rozstała się z Wilczkiem?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×