Przerwana krótka seria radomian - relacja z meczu ACK UTH Rosa Radom - GKS Tychy

Kapitalna postawa zawodników rezerw Rosy w pierwszej kwarcie nie wystarczyła do tego, aby pokonać GKS-u. Tyszanie grali konsekwentnie, dzięki czemu wygrali 76:71, odnosząc bardzo cenne zwycięstwo.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Sobotnie spotkanie z wysokiego "C" rozpoczęli gospodarze. Głównie za sprawą skutecznie egzekwującego rzuty wolne Łukasza Bonarka oraz zdobywającego punkty zarówno spod kosza, jak i z dystansu Konrada Kapturskiego ich przewaga w ciągu dwóch minut wzrosła z trzech (5:2) do dwunastu "oczek" (16:4). To prowadzenie mogli jeszcze powiększyć, ale trzeba oddać, że poza atakiem, bardzo dobrze funkcjonowała ich obrona. Rywale pudłowali bowiem sporo rzutów.
Po akcjach Daniela Szymkiewicza i Damiana Jeszke różnica powiększyła się do dziewiętnastu punktów (28:9). Dwie "trójki" najskuteczniejszego w szeregach gości Piotra Hałasa dały jednak impuls jego kolegom. Następnie stopniowo zmniejszali dystans, w czym największa zasługa Marcelego Dziemby i Tomasza Deji. Celna próba z dystansu wychowanka radomskiego klubu, Jakuba Garbacza, zniwelowała straty do zaledwie pięciu "oczek". Oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 42:37.

Przez początkowe 2,5 minuty trzeciej kwarty zawodnicy zarówno ACK UTH Rosy, jak i GKS-u nie grzeszyli skutecznością. Gdy jednak Marcin Wróbel przerwał ten marazm, on i koledzy zaczęli trafiać jak w transie. Pod koszem dzielił i rządził Deja. W międzyczasie dwoma "trójkami" popisał się Piotr Kardaś, lecz prowadzenie tyszan i tak rosło.

Radomianie nie potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali. Ci grali konsekwentnie, nie zrażając się chwilowymi niepowodzeniami. Paweł Olczak dwa razy z rzędu trafił "za dwa", doprowadzając do rezultatu 56:63. Co prawda osobiste, wykorzystane przez Jeszke, oraz kontratak, zakończony przez Szymkiewicza, pozwoliły jeszcze mieć nadzieję zgromadzonym w hali przy ulicy Chrobrego kibicom, jednak przerwa na żądanie trenera przyjezdnych uspokoiła grę. Goście kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele.

Aż 23 punkty zdobył lider GKS-u, Hałas. Trafił 9 na 14 rzutów z gry, w tym 4 próby zza linii 6,75 m. W szeregach rezerw Rosy wyróżnił się natomiast Jeszke, autor 15 "oczek".

ACK UTH Rosa Radom - GKS Tychy 71:76 (23:9, 19:28, 11:22, 18:17)

UTH Rosa: Jeszke 15 (2), Kapturski 13 (3), Bonarek 12, Szymkiewicz 8, Schenk 7 (1), Kardaś 6 (2), Zegzuła 6, Cetnar 2, Stopierzyński 2, Sobuta 0

GKS: Hałas 23 (4), Deja 12, Olczak 11 (1), Dziemba 10, Garbacz 9 (1), Wróbel 8 (1), Markowicz 2, Basiński 1, Konsek 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×