BM Slam Stal zagrała przez 3 kwarty jak na lidera przystało
Sześć punktów w czwartej kwarcie zdobyli koszykarze BM Slam Stali w meczu na szczycie I ligi z Sokołem Łańcut. Lider rozgrywek na własne życzenie doprowadził do horroru.
- Mogło się obyć bez tych dodatkowych nerwów. Zanotowaliśmy przestój. Sokół to jednak dobry zespół, który przegrał wcześniej tylko jeden mecz w ostatniej sekundzie. Wygraną pięcioma punktami przed meczem brałbym w ciemno. Ten przestój to nauczka dla nas i będziemy to analizować, aby więcej taka sytuacja się nie powtórzyła - mówi Ochońko.
Z trzech kwart swoich podopiecznych zadowolony jest trener Mikołaj Czaja. - Zagraliśmy wielką koszykówkę przez trzy kwarty, realizując na boisku wszystko od A o A. W czwartej kwarcie dokonałem zmian, sadzając na ławkę dwóch podstawowych zawodników. Rozluźniła się trochę nasza obrona, pojawił się też zupełny brak pomysłu na grę w ataku. Musimy wyciągnąć z tego wnioski - mówi szkoleniowiec ostrowskiego zespołu.
BM Slam Stal z kompletem ośmiu zwycięstw jest samodzielnym liderem rozgrywek I ligi. W następnej kolejce ten zespół zagra na wyjeździe z GTK Gliwice.
Strzelnica w trzeciej kwarcie i ósmy triumf - relacja z meczu BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - PTG Sokół Łańcut