Stelmet wciąż bez wygranej w Pucharze Europy! Nieudana pogoń w Izmirze

Fatalna pierwsza połowa przekreśliła szansę Stelmetu Zielona Góra na korzystny wynik w rywalizacji z Pinarem Karsiyaka (67:83). Wicemistrzowie Polski przegrali czwarty raz z rzędu w Pucharze Europy.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
Czwarty mecz i czwarta porażka Stelmetu Zielona Góra w Pucharze Europy. Wicemistrzowie Polski bez Steve'a Burtta znów zagrali poniżej oczekiwań, prezentując dobrą grę jedynie w trzeciej kwarcie. To absolutnie zbyt mało, aby rywalizować na europejskich parkietach. Pinar Karsiyaka obnażył wszystkie mankamenty polskiej drużyny szczególnie w pierwszej połowie, która okazała się decydująca w kontekście końcowego wyniku.
Pierwsze dwie kwarty były katastrofalne w wykonaniu zielonogórzan. Koszykarze z Izmiru robili co chcieli w ofensywie, czy to pod koszem, czy na obwodzie. Raz za razem dziurawili kosz Stelmetu rzutami za trzy punkty, a Juan Palacios punktował, zbierał i asystował jak na treningu. Premierowa kwarta jeszcze się nie skończyła, a gospodarze już mieli 15 punktów przewagi - 26:11!

Niestety koncert gry tureckiej ekipy trwał w najlepsze również w drugiej odsłonie. Jon Diebler i Bobby Dixon celnie trafiali za trzy, dzięki czemu prowadzenie rosło. Szybko osiągnęło 20 punktów, a tuż przed przerwą było nawet 50:26! Zielonogórzanie ledwo osiągnęli 20 proc. skuteczność z gry, a fatalnie spisywał się tercet Hosley-Cel-Zamojski, który miał 0/11 z gry!

Wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, lecz Stelmet przeszedł niesamowitą metamorfozę w przerwie. W szatni gości musiały paść mocne słowa, ponieważ ekipa Andrzeja Adamka zaczęła prezentować zupełnie inną koszykówkę! Szybka, agresywna i co najważniejsze skuteczna gra pozwoliła odrabiać jakże duży już deficyt. Goście rozpoczęli tę część od serii 18:3 i po zaledwie kilku minutach mieli już "tylko" osiem punktów straty (53:45)!

Zielonogórzanie zbliżyli się nawet na sześć oczek (64:58) po trójce najlepszego strzelca Macieja Kucharka, lecz na więcej już nie było ich stać. Pinar, choć spisywał się w drugiej połowie bardzo przeciętnie, potrafił w najważniejszym momencie trzykrotnie z rzędu trafić za trzy punkty. To ostatecznie pogrzebało szansę Stelmetu na korzystny wynik i pierwsze zwycięstwo.

Palacios (17 pkt) i Dixon (15 pkt) okazali się najlepszymi zawodnikami drużyny z Izmiru, która ostatecznie triumfowała 83:67. W szeregach Stelmetu oprócz wspominanego Kucharka, warto odnotować 12 punktów Daniela Johnsona oraz 9 punktów i 12 zbiórek Chevona Troutmana. Kompletnie zawiódł znów Przemysław Zamojski (2 punkty, 1/6 z gry) oraz Quinton Hosley (7 punktów, 2/12 z gry), który szczególnie w pierwszej połowie spisywał się bardzo słabo.

W 5. kolejce Stelmet zagra u siebie z BK Ventspils. Mecz zaplanowano na środę, 12 listopada.

Pinar Karsiyaka - Stelmet Zielona Góra 83:67 (26:14, 24:13, 12:24, 21:16)

Pinar: Palacios 17, Dixon 15, Hersek 12, Diebler 12, Gabriel 8, Demir 5, Strawberry 4, Koc 4, Sonsirma 1, Senturk 0, Solkol 0.

Stelmet: Kucharek 13, Johnson 12, Koszarek 11, Troutman 9, Hosley 7, Hrycaniuk 5, Cel 4, Chanas 2, Zamojski 2, Zywert 2.

Kto był najlepszym graczem Stelmetu Zielona Góra?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×