Zadecydowała siła kolektywu- relacja z meczu Energa Toruń - Artego Bydgoszcz

że nie ma zgrania (tłumaczenie trenera Artego po meczu w Gorzowie). W Bydgoszczy powstała taka specyficzna ekipa że jeżeli się szybko nie ogarnie to będzie źle. A co do Klubu Kibica w Toruniu to bardzo dziwna sprawa, jest więcej kasy to powstał duży Klub Kibica a i na wyjazdy się jeździ. Mimo iż jestem fanem AZS Gorzów to osobiście poza podziałami uważam że prawdziwy Klub Kibica jest właśnie u nas. Oprawy, wyjazdy, doping, tak jest już od kilku dobrych lat. Pomimo iż nie ma już "złotych" lat to Klub Kibica jest na dobre i na złe zawsze z drużyną. Osobiście to nie pamiętam kiedy ostatni raz w Gorzowie gościliśmy zorganizowaną grupę kibiców gości, pomijam 3/4 tzw. "pikników" Brutalna prawda o kibicach w damskiej koszykówce na najwyższym szczeblu rozgrywek. ;)

Niestety Artego nie pokazalo tego na co je stac. Ale a propo dopingu, bardzo mi sie nie podobaly wulgaryzmy uzywane przez klub kibica, ktore z pewnoscia byly podbudzone przez alkohol. Wedlug mnie na tego typu imprezach nie powienien byc sprzedawany alkohol. Niektore teksty byly bardzo nie na miejscu. Wiadomo Bydgoszcz z Toruniem od dawna sie kloca ale bez przesady niektore teksty byly nie do przyjecia. A szczegolnie sms, ktory dostala jedna z naszych koszykarek.... na zakonczenie dodam tylko ze hala jest piekna ale wedlug mnie trybuny sa troche za daleko od boiska. :(

które wykupiły bilety w sektorach K w rzędach 1-2 to jakaś masakra (mnie to akurat nie dotyczyło bo siedziałem w J w 4 rzędzie, ale żal mi było tych ludzi) płacą za bilety, nic nie widzą bo jacyś gówniarze niby nazywający się klubem kibica im przeszkadzają, a jak im kulturalnie się zwraca uwagę to zaraz Cię zwyzywają i każą się odwalić - strach się odezwać. I ten ŚMIESZNY GRUBSZY ŁYSAWY KOLEŚ siedzący w pierwszym rzędzie tego klubu kibica - niby wygląda na nieformalnego szefa tej grupy znający tylko dwie przyśpiewki - (TORUŃSKA ENERGA ORAZ EMERYCI I RENCIŚCI)- krzyczy na innych, że mają wstawać, używa wulgarnych słów a przypominam, iż wiele osób na mecz przychodzi z dziećmi - a nie idą one tam po to aby uczyć się wulgaryzmów. A to wszystko za przyzwoleniem Pani kierownik drużyny, która sama stała przy tym klubie kibica i krzyczała z nimi, w ogóle nie reagowała na te wszystkie wulgaryzmy. Śmieszne to było dla mnie jak ten WIELKI SZEF tej grupy zdjął czapkę i chciał zbierać pieniądze niby na klub kibica - po czym obrażony że nikt mu nie chciał nic wrzucić pieniędzy zaczął wyzywać. A co ludzie mieli mu wrzucać pieniądze po to żeby zaraz poszedł sobie do baru i kupił następne piwo ??? Twarde Pierniki jakoś potrafiły pomyśleć i umieścić klub kibica w takim miejscu aby innym ludziom, przychodzącym obejrzeć mecz nie przeszkadzali. Energa widzę sobie z tym nie poradziła. Apeluje do władz klubu, aby miały oko na ten swój klub kibica - bo rozumiem, są to oddani kibice, ale powinni nie zaczepiać innych ludzi, którzy chcą tylko i wyłącznie obejrzeć mecz. Bardzo mi się to nie spodobało, chociaż, od razu mówię - mi jako kibicowi oglądającemu mecz to nie zasłaniali widowiska bo na szczęście siedziałem w wyższych rzędach. Współczuje osobom, które wydały nie małe pieniądze na karnety w sektorze K w rzędach 1-2-3.