W tym artykule dowiesz się o:
Obie drużyny, choć występujące na jednym poziomie rozgrywkowym, mają zupełnie inne cele w bieżącym sezonie. Polkowiczanki, pomimo zamieszania po ubiegłym sezonie, wciąż są silnym zespołem i w trzech rozegranych do tej pory meczach zanotowały trzy zwycięstwa, pokonując już m.in. solidny zespół z Gorzowa Wlkp. 69:67. Basket, pomimo przebudowy składu, wciąż nie może odnaleźć się w TBLK i bez zwycięstwa okupuje przedostatnią pozycję w tabeli. Tydzień temu koninianki zostały rozbite przez Artego Bydgoszcz 62:103. [ad=rectangle] W niedzielę nie będą miały łatwiejszego zadania, bowiem przyjdzie im się zmierzyć z najlepszą podkoszową drużyną w kobiecej ekstraklasie. CCC notuje średnio 23 zbiórki na mecz. Jest to zasługą wysokich zawodniczek – Agnieszka Majewska i Agata Szczepanik mogą pochwalić się wzrostem powyżej 190 cm. Wspierają je Amerykanka Aishah Sutherland (9,7 zbiórki na mecz) i Justyna Jeziorna (średnio sześć zbiórek).
Słabością polkowiczanek jest natomiast skuteczność w rzutach wolnych i za dwa oczka. W obu statystykach lepsze są koninianki – w dwójkach obie drużyny są porównywalne (44.9 proc. Basketu wobec 43.2 proc. CCC), ale już w rzutach wolnych podopieczne Tomasza Grabianowskiego wyraźnie przeważają. Niejednokrotnie koninianki ratowały się już w meczach właśnie tym elementem gry.
CCC będzie drugim zespołem, który odwiedzi w bieżącym sezonie Konin. W inauguracyjnym spotkaniu Energa Toruń wygrała z Basketem 80:70. Trener torunianek, Elmedin Omanić, przestrzegał inne zespoły przed drużyną Tomasza Grabianowskiego. - To nie jest ten sam Konin, co w zeszłym roku. Wszyscy, którzy tu przyjadą będą musieli się namęczyć, żeby wygrać mecz. Gratuluję Koninowi dobrej gry - mówił po spotkaniu Energi z Basketem.
Czy rzeczywiście tak będzie okaże się już w najbliższą niedzielę. Początek spotkania Basketu Konin z CCC Polkowice o godz. 17.00 w hali Rondo w Koninie.
Kto wygra w niedzielę w Koninie? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
