Paweł Kikowski: Wspieraliśmy się i walczyliśmy do końca
W niedzielę Wilki Morskie wygrały po raz pierwszy w sezonie, pokonując Anwil Włocławek, a 19 punktów dla zwycięzców zdobył Paweł Kikowski. - Wspieraliśmy się i walczyliśmy do końca - powiedział gracz.
- Myślę, że kluczem do wygranej było to, że nie poddaliśmy się w trudnych momentach, wspieraliśmy się i walczyliśmy do końca, choć przecież w trzeciej kwarcie Anwil zagrał bardzo dobrze - komentował Kikowski.
Szczecinianie prowadzili po pierwszej połowie 38:29, ale rzeczywiście, trzecia odsłona zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy wygrali ją 31:17 i przed decydującą częścią meczu wyszli na prowadzenie 60:55. W końcówce jednak zwycięstwo wyrwali goście, głównie dzięki Kikowskiemu, który - co warte podkreślenia - od 11. minuty meczu grał z trzema przewinieniami na koncie.
- Rzeczywiście, trochę pofaulowałem na początku, ale potem udało się wytrwać na parkiecie. Myślę, że zagraliśmy mądrzej, niż we wcześniejszych meczach i przede wszystkim zagraliśmy lepiej w defensywie (dotychczas Wilki Morskie traciły ponad 79 oczek w każdym spotkaniu - przyp. M.F.), niż miało to miejsce wcześniej. A gdybyśmy nie przespali trzeciej kwarty, to byłoby jeszcze lepiej. Dlatego cieszymy się z wygranej, ale wiemy, że musimy pracować dalej - podsumował 28-latek.
W najbliższy weekend Wilki Morskie zmierzą się z Treflem Sopot u siebie